Setki osób zainteresowanych pracą zagranicą odwiedziły we wtorek Miejski Dom Kultury w Zgorzelcu, gdzie odbył się Polsko-Czesko-Niemiecki Transgraniczny Dzień Informacyjno - Rekrutacyjny. Z ofertą dla polskich bezrobotnych przyjechali m.in. przedstawiciele Bundesagentur für Arbeit z Bonn. Do ich stoiska przez cały dzień ustawiała się długa kolejka. Mimo bowiem, że niemiecki rynek pracy jest wciąż zamknięty dla obywateli nowych krajów UE ( i będzie tak jeszcze do końca 2011 roku), to jednak niemieccy pracodawcy chcą zatrudniać obcokrajowców i nie odstrasza ich nawet fakt, że dla każdego cudzoziemca muszą uzyskać pozwolenie. Największe wzięcie za Odrą i Nysą mają doświadczeni inżynierowie z różnych branż i wykwalifikowani pracownicy sektora gastronomicznego i hotelarskiego. - We wszystkich tych ofertach bardzo ważna jest dobra znajomość języka niemieckiego - zastrzega Gyöngyver Böhm z Zentrale Auslands Und Fachvermittlung (ZAV) Bundesagentur für Arbeit. Nie ma takiego wymogu w przypadku pracowników sezonowych zatrudnianych na okres do sześciu miesięcy, głównie w rolnictwie do zbioru szparagów, malin, czy truskawek. - Ale przedstawiciele niemieckiego urzędu zatrudnienia przywieźli do Zgorzelca z także ciekawe oferty pracy sezonowej w niemieckich wesołych miasteczkach - mówi Barbara Elert z filii Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy z Jeleniej Góry. Ile można w ten sposób zarobić?
- To zależy od rodzaju, czasu pracy i sposobu jej rozliczania. Ale przyjęło się, że jest to nie mniej, niż 800 euro miesięcznie, przy czym pracodawca bierze na siebie ciężar zakwaterowania pracowników - tłumaczy Gyöngyver Böhm.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?