Top Secret Włókniarz zanotował na swoim koncie drugie ligowe zwycięstwo. Tym razem w pokonanym polu ,lwy" pozostawiły polonistów z Piły pokonując ich 52: 38.
Konfrontacja Włókniarza z ekipą prowadzoną przez Czesława Czernickiego była dla biało-zielonych bardzo ważnym sprawdzianem. Nikt w Częstochowie nie dopuszczał do siebie myśli, że ekipa Andrzeja Jurczyńskiego mogłaby ten pojedynek przegrać, a ewentualna porażka biało-zielonych zostałaby uznana za olbrzymią sensację. Do niespodzianki jednak nie doszło. Jeźdźcy Włókniarza stanęli na wysokości zadania, pewnie pokonali gospodarzy i wywieźli z Piły dwa zwycięskie punkty.
- Początek meczu nie należał do łatwych. Nasi zawodnicy musieli zapoznać się z nawierzchnią pilskiego toru; stąd też pierwsze biegi były niezwykle wyrównane. Po niedzielnym pojedynku śmiało mogę stwierdzić, że pilanie to młody i niezwykle perspektywiczny zespół, który może w tym sezonie sprawić jeszcze niejedną niespodziankę. Nasi zawodnicy są jednak zbyt doświadczonymi żużlowcami, aby mogli sobie pozwolić na błędy, które zaowocowałyby porażką. Praktycznie od połowy meczu przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem i tak pozostało już do końca - mówi dyrektor Top Secret Lech Małagowski.
Po raz kolejny z bardzo dobrej strony zaprezentował się Rune Holta. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy Holty, który w tym roku wyrósł na lidera drużyny. Wyniki jakie osiąga świadczą o tym, że znajduje się w wyśmienitej formie - dodaje Małagowski.
Spotkania w Pile do udanych nie zaliczy natomiast ,stranieri" Włókniarza Ryan Sullivan. Australijczyk, który w ubiegłym sezonie przyzwyczaił wszystkich sympatyków czarnego sportu do zwycięstw, tym razem musiał zadowolić się zdobyczą zaledwie sześciu punkcików. Tak mierny wynik jest sporym zaskoczeniem, ale oceniając postawę Sullivana w niedzielnym pojedynku należy pamiętać o tym, że jest on tylko człowiekiem, a nie maszynką do robienia punktów. I jemu mogą przytrafić się słabsze dni. Martwić mogą jedynie problemy sprzętowe Australijczyka, ale należy mieć nadzieję, że taki profesjonalista jak Sullivan szybko się z nimi upora. Na swoim poziomie pojechał Sebastian Ułamek. Z dobrej strony pokazał się Andreas Jonsson. Po dwóch biegach Artura Pietrzyka zmienił Grzegorz Walasek, dodając do dorobku Włókniarza pięć punktów.
Po spotkaniu w Pile włodarze Włókniarza nareszcie mogą być zadowoleni z postawy częstochowskich juniorów. Adam Pietraszko i Zbigniew Czerwiński wywalczyli bowiem razem sześć punktów, co należy uznać za w miarę dobry rezultat. - Postawa naszych młodzieżowców rzeczywiście napawa optymizmem. W zawodnikach tych drzemią olbrzymie możliwości. Mam nadzieję, że po udanym spotkaniu odblokują się i pokażą, na co naprawdę ich stać - dodaje dyrektor Top Secret.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?