MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zapomnieli kodu w telefonie

Janusz Strzelczyk
Goprowcy spieszą na ratunek niefortunnym grotołazom.
Goprowcy spieszą na ratunek niefortunnym grotołazom.
W minioną sobotę, 13 bm. ratownicy Grupy Jurajskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przez pięć godzin poszukiwali zaginionego małżeństwa warszawian, które wybrało się na zwiedzanie jaskiń w Górach Sokolich ...

W minioną sobotę, 13 bm. ratownicy Grupy Jurajskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przez pięć godzin poszukiwali zaginionego małżeństwa warszawian, które wybrało się na zwiedzanie jaskiń w Górach Sokolich koło Olsztyna.

Telefon do przyjaciół
O zakończeniu wyprawy mieli zawiadomić telefonicznie przyjaciół, najpóźniej o trzeciej po południu. Kiedy o tej porze nie było od nich żadnej wiadomości przyjaciele zwrócili się o pomoc do goprowców. Ratownicy wyruszyli na poszukiwania zaginionych. Do akcji przystąpiło kilkunastu goprowców.
Rozważając różne warianty wydarzeń zakładali także, że turyści ulegli poważnemu wypadkowi. Przygotowali specjalistyczny sprzęt do transportu rannych. Do akcji poszukiwawczej włączono także policję. Po sprawdzeniu kilku jaskiń ratownicy odnaleźli niefortunnych speleologów w grocie Akwen. Nic im się nie stało. Nie powiadomili o umówionej porze przyjaciół, bo wyłączyli komórkę a kiedy chcieli ją ponownie uruchomić okazało się, że zapomnieli numeru kodu PIN w komórce.

Tym razem nic się nie stało. Mniej szczęścia miał w połowie października student z Olkusza, który wybrał się z dwoma kolegami do jaskini Wszystkich Świętych, w Górach Sokolich.
Zabrali tylko dwie latarki na trzech i grubą konopną linę. Nie mieli kasków. Jeden z nich zaczął zjeżdżać po linie i w efekcie poparzył dłonie. Puścił sznur i runął na dno jaskini. Miał wyjątkowe szczęście, że nic sobie nie złamał. Utknął w ciemnościach. Nie był w stanie wydostać się na powierzchnię o własnych siłach. Towarzyszom wyprawy mimo kilku prób nie udało się go wyciągnąć z jaskini. Wezwali ratowników z Podlesic. Ośmiu goprowców ponad godzinę trudziło się z wydobyciem beztroskiego grotołaza. Był skrajnie wyczerpany, wyziębiony.

Brawura kosztuje
Jesienią najwięcej jest amatorów penetrowania jurajskich podziemi. Niestety, większość z nich jest nieprzygotowanych do wędrówki po jaskiniach. Brawura kosztuje bardzo drogo, nawet życie. W jaskini Szpatowców przed dwoma laty zginął 21-letni chłopak z Otwocka.

Do większości jaskiń obowiązuje zakaz wstępu od 15 listopada do 15 kwietnia. Jest to okres ochronny dla nietoperzy zimujących w grotach.

Zamiar zejścia do groty powinno się zgłosić w JG GOPR-u. Jeśli dojdzie do wypadku, łatwiej będzie o pomoc.

od 12 lat
Wideo

Pijany i bez prawa jazdy uciekał przed policjantami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto