Zamiast speedrowerowej ekstraligi, trzy równoległe grupy

Od najbliższego sezonu nie będzie ekstraligi speedrowera. Polskie Towarzystwo Speedrowera gruntownie zreformowało strukturę rozgrywek.

– Rozwiązaliśmy ekstraligę i podzieliśmy Polskę na trzy grupy, by w rozgrywkach mogły uczestniczyć wszystkie drużyny, nawet z malutkich miejscowości. Mamy w Polsce 20 speedrowerowych zespołów, z których wielu nie stać, aby pokonywać tak duże odległości jak w tym roku, np. z Krosna do Piły czy Bydgoszczy. Wyliczyliśmy, że dzięki rozgrywkom w strefach uda się zaoszczędzić nawet do 80 procent kosztów – mówi prezes PTS-u Janusz Danek. – Cieszę się bardzo, że Lwy obroniły się przed spadkiem z ekstraligi, bo mogłem wdrożyć reformę speedrowera. Przy spadku cała Polska by buczała, że prezes z Częstochowy robi reformę, kiedy jego drużyna została zdegradowana.

W przyszłorocznych rozgrywkach będą dwie grupy po pięć drużyn i jedna sześciozespołowa. Osiem ekip awansuje do play offów.

To jednak nie wszystkie zmiany.

– Zawodnicy stający na polach 1 i 3 i drużyna przeciwna mają prawo wyboru torów. Przy przewadze dziesięciopunktowej jest także możliwość zażądania zmiany torów, np. z zewnętrznych na wewnętrzne. Wszystko to ma na celu uatrakcyjnienie pojedynków i spowodowanie aby były bardziej wyrównane – dodaje Danek. – Meczów będzie dużo więcej niż dotychczas. Jedziemy w grupach dwa spotkania u siebie i dwa na wyjeździe. Nastawiamy się przede wszystkim na mistrzostwa Europy, które odbędą się w Anglii. Staramy się o dotację państwową dla reprezentacji narodowej. Na dniach odbędzie się rejestracja Polskiej Federacji w sądzie w Częstochowie. Mam nadzieję, że kadra Polski będzie mogła wreszcie pod szczególnym patronatem państwa wyjechać i pokazać się z jak najlepszej strony.
Okazuje się, że obrady w sprawie reformy ligi były bardzo gorące. Przy jej wprowadzeniu bardzo pomógł Tomasz Włodarczyk.

– Przeliczył wszystko i przedstawił jakie będą przy jej wprowadzeniu oszczędności. Początkowo był bardzo duży opór ze strony Leszna, Bydgoszczy, Rawicza. Kiedy zobaczyli jakie będą oszczędności, przekonało ich to i głosowali za – kontynuuje prezes. – Ekstraliga to brzmi dumnie, ale nie o to chodzi, abyśmy byli dumni w sześciu czy ośmiu miastach, a pozostałe kluby w ogonie. Mamy upowszechniać speedrower i poprzez szlachetną, sportową rywalizację wychowywać młodzież. Teraz będzie Polska Liga Speedrowera.