Zaczynają sezon z Bydgoszczą

Walasek, Szwedzi Andreas Jonnson i Antonio Lidbaeck oraz Rosjanin z polskim paszportem, Emil Sajfudinow, zapowiadają rozpoczęcie sezonu od mocnego akcentu.

Mimo licznych problemów, przede wszystkim natury finansowej, Włókniarza Częstochowa przystępuje jednak do współzawodnictwa o mistrzowską koronę. Zespół Jana Krzystyniaka nie jest jednak zaliczany do grona faworytów. Wprost przeciwnie. Prezes klubu Marian Maślanka już teraz otwarcie zapowiada, że planem na ten sezon jest utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. A nie będzie to łatwe.

W sobotę, 26 marca działacze zorganizowali dla przedstawicieli mediów Press Day. Można było porozmawiać z zawodnikami, zapytać ich o plany na ten sezon. O tych ostatnich sporo mówił wybrany na kapitana zespołu Rune Holta.

- Oprócz polskiej ligi będę jeszcze startował w lidze szwedzkiej. Pojadę tez w Grand Prix, bo w końcówce poprzedniego cyklu szło mi bardzo dobrze. I choć myślałem o wycofaniu, chcę jeszcze przez rok powalczyć o miejsce w czołówce - zapowiada zawodnik.

Holta zdaje sobie dokładnie sprawę, że sportowy potencjał jego nowego-starego klub nie jest zbyt duży.

- Najważniejsze, abyśmy byli drużyną. W rywalizacji zespołowej liczy się nie tylko sam wynik na torze, ale atmosfera w zespole. Musimy ją stworzyć, aby myśleć o zrealizowaniu naszych tegorocznych zamierzeń - przekonuje zawodnik.

Tuż po spotkaniu z dziennikarzami miało dojść do pojedynku sparingowego częstochowian z RKM-em Rybnik. Niestety, stan nawierzchni częstochowskiego owalu, po porannych opadach deszczu, nie był najlepszy.

- Szkoda, bo naszym zawodnikom przydałoby się jak najwięcej jazdy. Pierwsze treningi pokazały, że szczególnie młodsi zawodnicy mają jeszcze sporo do poprawienia. Szczególnie, gdy nawierzchnia robi się wymagająca - dodaje Krzystyniak.

We wtorek częstochowianie odbyli potyczką sparingową z Tauronem Azotami Tarnów. Anglik Tai Woffinden oraz Rune Holta startowali natomiast w turniejach indywidualnych - bydgoskim Kryterium Asów i Memoriale im. Alfreda Smoczyka w Lesznie.

Plasowali się jednak na odległych miejscach - Woffinden 13, Holta 14.