Częstochowa: nie żyje 61-latek. Mężczyzna zmarł za kierownicą samochodu
Jego samochód z ogromną siłą uderzył w drzewo, ale najprawdopodobniej nie to było przyczyną śmierci. Mowa o zdarzeniu, do którego doszło w Częstochowie. W poniedziałek, 27 lutego, około godziny 5:18, na ul. Worcella rozbiło się osobowe auto, za kierownicą którego siedział 61-letni mężczyzna.
Na miejsce zadysponowano służby ratunkowe. Życia mężczyzny nie udało się jednak uratować. Wszystko wskazuje jednak na to, że śmierć 61-latka wcale nie nastąpiła w wyniku wypadku. - Mężczyzna zmarł prawdopodobnie z przyczyn zdrowotnych - informują policjanci KMP w Częstochowie.
Nieoficjalnie mówi się, że 61-latek miał w trakcie jazdy samochodem doznać zawału serca. Mundurowi ucinają jednak takie spekulacje, zaznaczając, że odpowiedź na pytanie, jaka była przyczyna śmierci mężczyzny da zlecona już sekcja zwłok.
W sieci pojawiło się nagranie z wypadku
Będzie ona częścią postępowania, mającego za zadanie wyjaśnić wszelkie okoliczności tragedii, które w sprawie prowadzi prowadzi już zajmuje częstochowska policja. Niewykluczone, że mundurowi wykorzystają w sprawie nagranie, które pojawiło się w sieci. Widać na nim moment tragicznego wypadku.
Kamera zarejestrowała, jak auto sunie po drodze, wprost w kierunku drzewa, a jego kierowca w żaden sposób nie reagując, uderza w nie. Taki stan rzeczy wskazywałby na fakt, że faktycznie przyczyną śmierci 61-latka wcale nie był wypadek.
iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?