Na ostatniej sesji radni skreślili z planów budowę wiaduktu nad torami kolejowymi, który miał być przedłużeniem ulicy Sobieskiego do ul. Krakowskiej. Okazało się, że inwestycja jest za droga. Potrzeba na nią 300 mln złotych, a tyle nie ma w budżecie. Wiadukt poprawiłby przejazd przez miasto na osi wschód - zachód, który teraz w godzinach szczytu zajmuje ponad pół godziny, a bywa że i dłużej.
Nowa dyrekcja Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu przegląda papiery i plany zostawione przez poprzedników i koryguje je.
- Ta inwestycja i tak nie rozwiązałaby problemów, bo wiadukt nie sięgałby do trasy DK1, a tylko do ulicy Kanał¬ Kohna - przekonywał radnych pełniący funkcję prezydenta Piotr Kurpios.
Kierowcy ucieszyliby się, gdyby jednak gdyby wiadukt do Kanału Kohna, był blisko Krakowskiej. - Za chwilę miasto się zatka - uważa Andrzej Kret, częstochowianin. - Będziemy stać w korkach. I nie chodzi tylko o auta osobowe, także autobusy miejskie nie mieszczą się w czasie przejazdów wyznaczonych rozkładami jazdy
- mówi. Budowa
wiaduktu została odłożona w nieznaną przyszłość. W budżecie zostało tylko 350 tysięcy złotych na honorarium dla architektów, którzy przygotowali koncepcję wiaduktu.
Nie będzie też przedłużenia alei Bohaterów Monte Cassino do ulicy Śląskiej za budynkiem byłego Urzędu Wojewódzkiego. Inwestycja miała kosztować 3,4 mln złotych wg wyliczeń byłego kierownictwa Miejskiego Zarządu Dróg. Według obecnego szefostwa potrzeba 12 milionów złotych. W tym przypadku postanowiono jednak, że droga będzie budowana w 2012 roku.
Za dwa lata miała być gotowa obwodnica Częstochowy.
Ale i ta inwestycja została przeniesiona przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Ma być realizowana po 2012 roku.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?