Wybrali Skrę

Tegoroczny okres pomiędzy siatkarskimi sezonami jest wyjątkowo burzliwy. Podobnych transferów i rotacji na taką skalę na najwyższym szczeblu, chyba jeszcze na naszym rynku nie było.

Okazuje się, że drużyny, które mają reprezentować Polskę w lidze mistrzów (Mostostal i Pamapol) doznały największych osłabień. Mistrza kraju Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle opuścili czołowi gracze. Najbardziej prestiżową ofertę otrzymał Sebastian Świderski, który przeniósł się do włoskiej Serie A i grać będzie w Pet Company Perugia. Z zagranicznymi klubami pertraktował także Paweł Papke. Ostatecznie podpisał jednak kontrakt z PZU AZS Olsztyn. Na Mazury trafił także z ligi włoskiej nasz reprezentacyjny rozgrywający Paweł Zagumny, a z Gwardii Wrocław Krzysztof Śmigiel. Umowy z olsztyńskim klubem przedłużyli: Łukasz Kadziewicz, Tomasz Kowalczyk, Wojciech Grzyb, Mariusz Sordyl, Paweł Kuciński, Mariusz Szyszko i Marc Siebeck. Do Hot Wolleys Wiedeń odszedł rozgrywający Paweł Dobrowolski. Zrezygnowano z usług Niemca Steffena Busse. Do Mostostalu przeszli z kolei Michał Chadała i Paweł Siezieniewski.

Na jednego z faworytów Polskiej Ligi Siatkówki wyrasta Skra Bełchatów. To właśnie tam wyemigrowało trzech byłych graczy Galaksji Pamapol AZS Częstochowa. Najpierw podpisał kontrakt Krzysztof Ignaczak, a po nim Michał Bąkiewicz i Andrzej Stelmach. Drużynę przygotowuje do sezonu Ireneusz Mazur, mający za sobą zarówno współpracę z reprezentacją Polski, jak i częstochowskim klubem. Skrę zasilił także występujący dwa sezony temu w Galaksji Łotysz Tomass Kalnins. Prowadzone były także rozmowy z Papke i Radosławem Rybakiem. Nic z tego jednak nie wyszło. Kotrakty ze Skrą przedłużyli już wcześniej: Adam Nowik, Radosław Wnuk, Paweł Maciejewicz i Bartłomiej Neroj. Opuścił ją natomiast Robert Prygiel, który zagra w najbliższym sezonie w lidze rosyjskiej. Z bełchatowskim zespołem muszą się rozstać Leszek Czerlonek i Sławomir Kudłaczewski, dla których zabraknie w nim miejsca.

Kolejny kandydat do przyszłorocznego medalu to KP Polska Energia Sosnowiec. Klub podziękował za występy Danielowi Matosce i Siergiejowi Żywołożnemu. Do ekipy dołączyli Słowak Robert Hupka i czeski libero Przemysl Obdrzalek. Z sąsiedniego Jastrzębia przeszedł Peter Diviś. Ekipę zasilił także znany z występów w Galaksji rozgrywający Łukasz Żygadło.

W IVETT Jastrzębie Borynia pozostają: Przemysław Michalczyk, Krzysztof Wójcik, Pavel Chudik i Grzegorz Nowak. Wojciech Pawłowski wypożyczony zostanie prawdopodobnie do innego klubu. Pozyskano do zespołu Wojciecha Serafina, reprezentacyjne objawienie tego sezonu Radosława Rybaka oraz młodego środkowego Górnika Radlin Arkadiusza Terleckiego. Kontrakt z IVETT przedłużył Piotr Gabrych. Z zespołem pożegnali się: Robert Kopciński, Adam Gniecki, Sławomir Szczygieł, Sergiej Trocki i Piotr Łuka. W tym sezonie drużynę poprowadzi Słowak Igor Prielożny.

W NKS Nysa, mimo utrzymania się w serii A, niespodziewanie podziękowano duetowi trenerów Sławomir Gerymski/Janusz Bułkowski. Nowym szkoleniowcem został zajmujący się dotychczas młodzieżą Roman Palacz. Strategią zarządu klubu jest budowanie zespołu opartego na młodych siatkarzach.

Wydaje się, że częstochowski AZS po tłustych latach może nie przebić się po raz kolejny do czołówki. Jak mówi prezes Roman Lisowski, klub ma wskutek wycofania się ze sponsoringu Galaksji znacznie mniejszy budżet niż w roku ubiegłym. Zarząd nie ma zamiaru zadłużać AZS-u, więc mógł zaoferować Ignaczakowi, Bękiewiczowi, Stelmachowi czy Żygadle mniej niż konkurencja.

Mimo wszystko Pamapol AZS nadal dysponuje sporym potencjałem. We wtorek podpisał kontrakt z klubem Andrzej Szewiński, wcześniej zdecydował się na pozostanie w nim Grzegorz Szymański. Ważne kontrakty mają nadal: Arkadiusz Gołaś, Michał Winiarski, Krzysztof Gierczyński, Grzegorz Kokociński i Jakub Oczko. Być może na pozycji libero zagra Marcin Kryś, który występował dotychczas w zespole juniorskim. Nie wiadomo na razie, jaką decyzję podejmie Damian Dacewicz. Radosław Panas na własną prośbę wystawiony został na listę transferową. Drużynę poprowadzi znów trener Edward Skorek.

Fakt faktem, że na razie kadra AZS-u jest zbyt wąska. Zarząd prowadził jednak rozmowy z kilkoma graczami. Nie ma co liczyć raczej w Częstochowie na spektakularne transfery, lecz chyba bardziej na przeczekanie trudnego finansowo okresu. Trzeba wziąć pod uwagę, że tworzenie Dream Teamu nie zawsze daje oczekiwane efekty.