MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Michałek, kolarz – amator z Radomska, znów rusza na trasę wyścigu Paryż – Roubaix! ZDJĘCIA

Jacek Drożdż
Jacek Drożdż
Wojciech Michałek, kolarz – amator z Radomska znów rusza na trasę wyścigu Paryż – Roubaix! Razem z nim pojadą Leszek Olender z Radomska, trzech kolarzy z Częstochowy (w tym właściciel Fabryki Rowerów - Wojtek Kluk) i jeden z Wielunia
Wojciech Michałek, kolarz – amator z Radomska znów rusza na trasę wyścigu Paryż – Roubaix! Razem z nim pojadą Leszek Olender z Radomska, trzech kolarzy z Częstochowy (w tym właściciel Fabryki Rowerów - Wojtek Kluk) i jeden z Wielunia Arch. prywatne
Nauczyciel w Zespole Szkół Ekonomicznych w Radomsku ma do pokonania 170 km w ekstremalnych warunkach. Wyścig Paryż – Roubaix to prawdopodobnie najtrudniejszy jednodniowy wyścig kolarskiego dla amatorów na świecie.

Wojciech Michałek, kolarz-amator z Radomska, na co dzień nauczyciel w Zespole Szkół Ekonomicznych w Radomsku po raz kolejny wyruszy na trasę wyścigu kolarskiego Paryż – Roubaix. Tym razem jednak razem z nim do Francji wybiera się Leszek Olender, kolarz również z Radomska, trójka kolarzy z Częstochowy i jedna osoba z Wielunia.

Za miesiąc, w sobotę 8 kwietnia, czyli w Wielkanoc, dwóch radomszczan stanie na starcie prawdopodobnie najtrudniejszego jednodniowego wyścigu kolarskiego dla amatorów na świecie! Dzień później na tej samej trasie po brukach pojadą zawodowcy.

- Wyścig Paryż – Roubaix to ponad sto lat historii. Trudność wyścigu to nieprzewidywalna pogoda w północnej Francji, wiatry, często deszcz, spory dystans – 170 km i w końcu… sekcje brukowe. Tych ostatnich jest aż 30. W sumie daje to ponad 50 km jazdy po nierównych kamieniach. Tak, kamieniach! - mówi Wojtek Michałek. - W przeciwieństwie do ścigania w Belgii, często nie jest to nawet kostka brukowa , lecz polne kamienie ułożone w końcu XIX wieku przez francuskich rolników. Te dróżki służyły do wywożenia płodów rolnych z pól. Ostatnie 100 km zawodów to naprzemienne dwu, trzykilometrowe odcinki asfaltu i sekcji z owych kamieni.

Wyścig, jak podkreśla pan Wojtek, jest bardzo ciężki nawet dla wytrenowanych zawodowców. Dla kolarzy amatorów to długie godziny udręki z ewentualną końcową euforią na welodromie w Roubaix. Wielu amatorów jednak nie jest w stanie sprostać temu wyścigowi, wielu ma pecha. Kraksy i defekty rowerów są bardzo częste.

W wyścigu wezmą udział radomszczanie Leszek Olender i Wojtek Michałek oraz trzech kolarzy z Częstochowy (w tym właściciel Fabryki Rowerów - Wojtek Kluk) i jeden z Wielunia.

- Taki jest skład naszego zespołu. Leszek jest zawodowym kierowcą, ja nauczycielem wychowania fizycznego w „ekonomiku”. Z całej ekipy tylko ja mam doświadczenie z tego wyścigu. Ukończyłem go w 2019 roku. Wtedy na mecie w Roubaix mówiłem: „Nigdy, przenigdy tam nie wrócę!”. Ale atmosfera, adrenalina i cała otoczka tego wyścigu jest jak narkotyk! Jak się okazało… skłamałem! Trzymajcie za nas kciuki 8 kwietnia - apeluje Wojtek Michałek.

Wojtek Michałek znów na trasie wyścigu Paryż – Roubaix

Pan Wojtek trasę wyścigu pokonał w 2019 roku. Jak wspomina te chwile?

- Kamieniste odcinki z nierówno ułożonych polnych kamieni, tylko w nieznacznym stopniu przypominają naszą kostkę brukową. Dziury pomiędzy nimi są tak ogromne, że jazda rowerem przypomina raczej skakanie z kamienia na kamień. Miałem wrażenie, że kierownicą szarpie na boki jakaś niewidzialna siła. Każda chwila nieuwagi czy moment dekoncentracji mógł spowodować fatalną w skutkach kraksę – mówi kolarz-amator. - Mijałem dziesiątki kolarzy naprawiających defekty roweru: przebite opony, skrzywione koła. Niektórzy mieli jeszcze mniej szczęścia - widziałem również osobę okrytą kocem termicznym, którą zabierała karetka pogotowia. Po sześciu godzinach zmagań z rosnącym bólem nóg, dłoni, rąk, barków, pleców... zameldowałem się szczęśliwie na mecie w Roubaix

.

O sukcesie sprzed czterech lat przypomina mu okolicznościowy medal i replika statuetki z kostką bruku, którą otrzymuje zwycięzca w wyścigu zawodowców.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto