18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włókniarz Częstochowa - Falubaz Zielona Góra 32:58

Andrzej Zaguła
Żużlowcy Włókniarza doznali w lidze trzeciej porażki  i w tym sezonie nie zdobyli jeszcze punktów
Żużlowcy Włókniarza doznali w lidze trzeciej porażki i w tym sezonie nie zdobyli jeszcze punktów Waldemar Deska
Rozgrywany awansem mecz żużlowej ekstraligi Włókniarza z Falubazem miał przynajmniej kilka podtekstów. Tym najważniejszym była osoba szkoleniowca gości Marka Cieślaka, który przed sezonem kreowany był na opiekuna Włókniarza. Wychowanek częstochowskiego klubu, przez lata najważniejsza postać w czarnym sporcie pod Jasną Górą, ostatecznie swoje kroki skierował do Zielonej Góry. I to wprawiło w osłupienie część sympatyków żużla w Częstochowie.

Cieślak przed zawodami sam przewidywał jaka atmosfera towarzyszyć będzie jego wizycie przy Olsztyńskiej.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z TEGO POJEDYNKU!

- Wiem, że niektórzy będą na mnie gwizdać. Ale oni nie znają całej prawdy o moim przejściu do Falubazu - sumitował się opiekun kadry narodowej.
I rzeczywiście podczas prezentacji nie zabrakło gwizdów kierowanych w stronę selekcjonera naszej reprezentacji. Sam bohater nie za bardzo się jednak tym przejął. Świetnie ustawił swój zespół, który już po drugim wyścigu objął prowadzenie w zawodach i nie oddał do końca zawodów. W ekipie Falubazu, obok Grega Hancocka i Rafała Dobruckiego, gwiazdą pierwszej wielkości był Piotr Protasiewicz.

Sławomir Drabik wypożyczony z Włókniarza Częstochowa do ROW Rybnik

- Osobiście bardzo lubię jeździć na tym torze. Myślę, że jest to jeden z najlepszych obiektów do ścigania się w Europie. Mecz od początku dobrze się dla nas ułożył. Ale tydzień później wynik tej batalii mógłby być zupełnie inny. W ekstralidze łatwo przecież o niespodzianki - komentował wynik potyczki popularny "Pepe".

Częstochowianie przegrali ten mecz nie tylko sportowo, ale i sprzętowo. Sześciokrotnie notowali defekty swoich motocykli, a już kuriozalna sytuacja przydarzyła się Grigoriemu Łagucie, który bez problemów ukończył zaledwie jeden swój wyścig.

- Po tych defektach i nieudanym początku uszło z nas powietrze. Nie mogliśmy się podnieść - mówił zasmucony opiekun Włókniarz, Jarosław Dymek. - Przepraszam naszych kibiców za to niepowodzenie.

Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno 43:46 [ZDJĘCIA]. Lwy postraszyły mistrzów Polski

Mimo przewagi Falubazu kilka wyścigów kibice oglądali na stojąco. W pamięci obserwatorów widowiska mogła zapaść szczególnie gonitwa piąta, w której Rafał Szombierski na ostatnich metrach minął kapitalnym atakiem od strony krawężnika, Jonasa Davidsson. Ten ostatni jeszcze w ubiegłym roku zdobywał punkty dla Włókniarza.

W dwunastej gonitwie "Szumina" z godną podziwu determinacją walczył też z Andreasem Jonssonem. Górą w tej "wojnie" był jednak Szwed.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto