Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włamania do bankomatów. Gang Olsena z Częstochowy otwierał bankomat śrubokrętem, a inny wysadził, ale do sejfu się nie dostał

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Wideo
od 16 lat
Monika S. i Jan D., częstochowski gang Olsena, odpowie przed sądem za dwa włamania do bankomatów w Częstochowie i w Lisowicach. Sprawcy do jednego z bankomatów usiłowali włamać się przy użyciu śrubokręta, a do bankomatu w Częstochowie wpuścili gaz, aby go wysadzić. Urządzenie rzeczywiście eksplodowało, ale sejf został nietknięty. Sprawcy zostali wkrótce zatrzymani przez policję.

To nie Bonnie i Clyde, ale gang Olsena z Częstochowy

Monika S. i Jan D. staną przed częstochowskim sądem za próby włamania do dwóch bankomatów w Częstochowie i Lisowicach. Ich historia ma jednak mało wspólnego z Bonnie i Clyde'm, a więcej z filmami o duńskim gangu Olsena. Sprawcy próbowali jeden z bankomatów otworzyć śrubokrętem, a drugi nawet wysadzili, ale, niestety dla nich, sejf pozostał nietknięty.

Do zdarzenia doszło 19 grudnia 2021 roku Monika S. i jej partner Jan D. pojechali audi do miejscowości Lisowice w powiecie lublinieckim. Tam około godz. 4 podeszli do bankomatu, znajdującego się przy ul. Lublinieckiej. Monika S. próbowała go otworzyć śrubokrętem. Po bezskutecznych próbach sprawcy zrezygnowali z włamania do bankomatu i wrócili do Częstochowy.

Próbowali wysadzić bankomat w Częstochowie. Coś poszło nie tak

Tego samego dnia około godz. 5 Monika S. i Jan D. podjechali samochodem pod centrum handlowe w Częstochowie przy ul. Kiedrzyńskiej. Monika S. używając śrubokręta uszkodziła wyrzutnię banknotów i przez powstałą szczelinę wpuściła do bankomatu gaz z butli gazowej.

Następnie polała benzyną okolice bankomatu i podpaliła ją, w wyniku czego doszło do eksplozji gazu. Po wybuchu sprawcy zauważyli, że z bankomatu została oderwana jedynie przednia część obudowy, lecz sejf pozostał zamknięty. W związku z tym wsiedli do samochodu i odjechali z miejsca zdarzenia.

- Na skutek próby włamania do bankomatu w Lisowicach doszło do uszkodzenia urządzenia, czym oskarżeni spowodowali szkodę w wysokości około 4500 zł. Natomiast w przypadku próby włamania do bankomatu w Częstochowie straty wyniosły około 9000 zł - mówi prokurator Tomasz Ozimek.

Nie przeocz

W wyniku podjętych działań śledczych sprawcy zostali zatrzymani już następnego dnia i doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ.

- W trakcie śledztwa prokurator przedstawił im zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do dwóch bankomatów oraz zniszczenia mienia. Przesłuchani przez prokuratora Monika S. i Jan D. przyznali się do zarzucanych im przestępstw i wyjaśnili, że włamując się do bankomatów chcieli zdobyć pieniądze na zbliżające się święta - mówi Tomasz Ozimek.

Monika S. (l.28) była w przeszłości wielokrotnie karana (m.in. za przestępstwa narkotykowe i zniszczenie mienia). Jan D. (l. 38) jest osobą niekaraną. W toku śledztwa prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.

Przestępstwo kradzieży z włamaniem jest zagrożone karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat, a przestępstwo zniszczenia mienia karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto