O tym, że w rodzinie P. źle się dzieje cała wieś wiedziała od dawna. Nikt jednak nie spodziewał się, że cała historia będzie miała tak tragiczne zakończenie.
Zygmunt i Janina P. mieszkali razem z córką i zięciem. Między małżonkami często dochodziło do awantur. Zygmunt P. lubił sobie wypić, a jego żona była bardzo ciężko chora. Miała raka.
Zabójstwo było następstwem kolejnej awantury. Pani Janina miała pretensje do męża o to, że zakupił znaczną ilość alkoholu. Mężczyzna znalazł siekierę w komórce. Uderzył Janinę P. obuchem siekiery w lewą skroń. Kiedy wychodził z domu, kobieta nie dawała już oznak życia.
Pogotowie ratunkowe wezwała córka zamordowanej. Zygmunta P.znaleziono na jednym z pobliskich pól. Szybko ustalono, że to on jest sprawcą. Mężczyzna wcale tego nie ukrywał i przyznał się do winy.
- Został on zbadany przez biegłych z zakresu psychiatrii. Ich zdaniem w chwili dokonania zarzucanego mu czynu miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. To nie zwalnia go z odpowiedzialności karnej, ale sąd może to uznać za czynnik łagodzący karę - mówi Romuald Basiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Zygmuntowi P. grozi kara od 8 lat więzienia aż po dożywocie. Mężczyzna przebywa w areszcie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?