Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Więcej ofiar afery bankowej

BM
Skandal w częstochowskim oddziale Pekao SA wybuchł latem ub. roku. Wtedy okazało się, że lokat dla Vipów zniknęły miliony złotych. Okazało się, że zwolniona już z pracy doradczyni VIP-ów obracała pieniędzmi nieświadomych klientów, lokowała je w funduszach inwestycyjnych. Z poszczególnych lokat zniknęło od 200 tys. do 1,5 mln zł. Kilkanaście pokrzywdzonych osób powiadomiło prokuraturę. Ta wszczęła śledztwo. W banku zarządzono także kontrolę wewnętrzną. Ta trwała kilka miesięcy.

- Przenieśliśmy postępowanie do prokuratury Okręgowej - twierdzi Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej. - Bank zakończył już audyt. Materiał ten jednak musimy uzupełnić. Prokurator wystąpił do sądu o zwolnienie banku z tajemnicy bankowej. Audyt wykazał nieprawidłowości na kilkudziesięciu rachunkach klientów. Na razie zarzutów nikomu nie postawiono. Poszkodowanych może być jednak więcej. Pani Joanna cztery lata temu założyła terminową lokatę dla VIP-ów. Pracownica banku - jej osobisty doradca inwestycyjny - co miesiąc informowała ją o odsetkach. W lipcu ub. roku Anna Z. dowiedziała się, że bank nie przelał podatku do urzędu skarbowego. Gdy zaczęła interweniować, dowiedziała się, że od trzech lat nie ma żadnej lokaty, bo została zlikwidowana niemal natychmiast po jej założeniu. Dowiedziała się też, że jej doradczyni została zwolniona i natychmiast trafiła na leczenie do szpitala psychiatrycznego.
- Pracownica ta działała na fikcyjnym koncie, przez dwa lata prała moje pieniądze na fikcyjnej lokacie pod moim nazwiskiem. Potrafiła jednego dnia zrobić 11 operacji. Ale gdzie była kontrola bankowa ? - pyta się kobieta. - Niczego wcześniej nie podejrzewałam, kontaktowałam się ze swoją doradczynią, która zawsze na moje zadanie wypłacała należne odsetki - mówi dalej pani Joanna. Od roku czeka na swoje pieniądze. Pod koniec czerwca złożyła pozew cywilny przeciwko bankowi w sądzie. Domaga się w nim zwrotu 380 tys. zł.
- Bank przeprowadził audyt i z niego wynika, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co się stało. Ta doradczyni inwestowała w fundusze, bez mojej zgody - denerwuje się pani Joanna. - Wygląda na to, że od lokat bankowych trzeba się także ubezpieczać.
Bank Pekao SA w odpowiedzi na pozew pani Joanny napisał, że wnosi o oddalenia powództwa w całości. Twierdzi, że audyt wykazał nieprawidłowości na jej rachunkach i, że bank wypłacił jej nienależne kwoty.
- Bank w ogóle nie poczuwa się do winy i straszy mnie, że to ja powinnam mu oddać 140 tys. zł - żali się kobieta. Po skargach klientów częstochowskiego oddziału Pekao SA kierownictwo banku w sierpniu ub. roku złożyło również doniesienie do prokuratury. Jeszcze w październiku warszawska centrala przepraszała klientów częstochowskiego oddziału za niedogodności, tłumaczyła się wewnętrzną kontrolą i prosiła o cierpliwość sugerując, że na wypłatę pieniędzy przyjdzie długo im poczekać.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto