MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędy skarbowe przeprowadziły bilans za ubiegły rok

VIOLETTA GRADEK
Większość podatników korzystała z możliwości odliczenia ulg. Jak co roku nie ustrzegli się jednak błędów.   /   JACENTY DĘDEK
Większość podatników korzystała z możliwości odliczenia ulg. Jak co roku nie ustrzegli się jednak błędów. / JACENTY DĘDEK
Dokładnie 124.255 podatników rozliczyło w Częstochowie z fiskusem ze swojego ubiegłorocznego dochodu. Do I Urzędu Skarbowego przy ul. Rolniczej wpłynęło 62.165 rocznych zeznań, a do II US przy ul.

Dokładnie 124.255 podatników rozliczyło w Częstochowie z fiskusem ze swojego ubiegłorocznego dochodu. Do I Urzędu Skarbowego przy ul. Rolniczej wpłynęło 62.165 rocznych zeznań, a do II US przy ul. Tkackiej PIT-y złożyło 62.090 mieszkańców. Z końcem lipca minął termin zwrotu przez fiskusa nadpłaconego podatku. Urzędy skarbowe przeprowadziły już bilans. Wynika z niego, że na podatku zapłaconym przez częstochowian skarb państwa wzbogacił się o około 191 milionów złotych.

- Z tytułu należnego wpływu podatku za 2001 rok wpłynęło od mieszkańców podlegających naszemu urzędowi około 110 mln zł - informuje Zdzisława Przybylska, zastępca naczelnika I Urzędu Skarbowego w Częstochowie.

Nieco mniejszą kwotę wpłacili podatnicy podlegający II US. Za ubiegły rok wpłynęło tu 70.637.000 zł podatku.

- Niektórzy wpłacili jednak zbyt małe zaliczki na podatek dochodowy i najpóźniej z dniem 30 kwietnia, kiedy minął termin składania zeznań rocznych, musieli dopłacić nie odprowadzony wcześniej podatek. W tym roku była to kwota 1,5 mln zł - tłumaczy Halina Stępień, zastępca naczelnika II US w Częstochowie.

Jak co roku częstochowianie próbowali coś uszczknąć fiskusowi. Większość korzystała z ulg odpisując od podatku część poniesionych wydatków. Tylko nieliczni składali zeznania roczne nie odliczając żadnej sumy. Podatnikom z naszego regionu udało się odzyskać z urzędów skarbowych około 66 mln zł.

- Wypłaciliśmy około 40 mln zł tytułem zwrotu podatku wynikającego z odliczeń podatkowych i nadpłaconych zaliczek - wyjaśnia naczelnik Przybylska.

Podatnikom podlegającym II Urzędowi Skarbowemu fiskus zwrócił około 26 mln zł nadpłaconego podatku. Zasobniejsi podatnicy, którzy zdecydowali się na kosztowniejsze inwestycje, korzystali jeszcze z tzw. dużej ulgi budowlanej. Gros mieszkańców odliczało od podatków część kosztów poniesionych na remont m.in. dzięki oddzieleniu przez spółdzielnie mieszkaniowe rachunków na fundusz remontowy od czynszu. Chętnie korzystaliśmy z ulg z tytułu złożonych darowizn. Odliczaliśmy wydatki na zakup przyrządów i prac naukowych, opłatę studiów czy kształcenia zawodowego.

- Niektórzy podatnicy z uporem próbowali odliczyć koszty poniesione na ufundowanie renty innej osobie - mówi Halina Stępień. - Choć tłumaczymy, że w minionym roku nie było możliwości skorzystania z takiego odliczenia, nie dowierzają nam i składają skargi na urząd.

Choć już trzy miesiące temu minął termin składania zeznań rocznych i fiskus przeprowadził bilans naszych dochodów za ubiegły rok do urzędów skarbowych wpływają jeszcze PIT-y od spóźnialskich. W wielu przypadkach konieczność złożenia ZUS-owi zaświadczenia z urzędu skarbowego o wielkości zasiłku uświadamiała podatnikom, że w ubiegłym roku mieli dorywcze okresowe prace, z których też trzeba rozliczyć się przed fiskusem.

- Wpłynęły do nas 184 zeznania roczne po terminie - o 40 procent więcej niż w ubiegłym roku - mówi naczelnik Stępień. - Z tej liczby jedynie wobec 50 osób są prowadzone postępowania skarbowe. Każdą sprawę traktujemy indywidualnie. W wielu wypadkach odstępujemy od kar. Wykazujemy daleko idące zrozumienie w sprawach losowych czy trudnych sytuacjach życiowych.

I US wezwał około stu mieszkańców do wyjaśnienia nieścisłości w deklaracjach podatkowych.

- Najczęstsze przypadki to niezgodne dane rejestracyjne dotyczące np. zmiany miejsca zamieszkania - wyjaśnia naczelnik Przybylska. - Wciąż zdarzają się błędy rachunkowe. W wielu wypadkach brakuje wyliczeń w zeznaniu. Podatnik wyjawia dochody, ale zapomina obliczyć podatek. Często brakuje też podpisu - zwłaszcza w przypadku łącznego rozliczania małżonków.
Jak przyznają urzędnicy skarbowi, niektórzy podatnicy - w zeznaniach których ujawniono błędy - nie stawiają się u fiskusa nawet po kilkakrotnych ponagleniach.

- Rozliczenie tej nielicznej grupy podatników będzie się jeszcze wlokło do końca roku - przewidują pracownicy urzędów skarbowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto