Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Umowy "śmieciowe". Czy to jest legalne?

redakcja
redakcja
www.sxc.hu
Pracodawcy niechętnie rozdają etaty...

Ostatnio wiele mówi się o tak zwanych „umowach śmieciowych". Nie da się ukryć, że stały się nawet kartą przetargową podczas wyborów. Jakie umowy można określić tym mianem i skąd się wzięło to określenie?
W Polsce rynek pracy często jest postrzegany dualnie: na jednym biegunie znajdują się osoby mające stabilną sytuację, umowy na czas nieokreślony, a na drugim – osoby będące w dużo mniej korzystnej sytuacji, które pracują na podstawie umów na czas określony, na zastępstwo czy na podstawie umów cywilnoprawnych. Wszystkie te umowy wrzucane są na ogół do jednego worka. Worka na śmieci.
Umowy śmieciowe to jeden z przewodnich tematów w mediach. Podkreśla się, że są niemal z każdego punktu widzenia niekorzystne. Jako ich wadę wymienia się między innymi brak wiarygodności dla banków. Mimo że te ostatnie coraz częściej starają się dostosować swoją ofertę do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, osoby, które pracują na podstawie umów terminowych czy cywilnoprawnych, mają dużo większe trudności w zaciągnięciu kredytu niż osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Wrzucanie do jednego worka umów na czas określony i umów cywilnoprawnych nie jest jednak w pełni uzasadnione. Mają onez pewnością wspólny mianownik, którym jest brak stabilności zatrudnienia: każdą z tych umów jest łatwo wypowiedzieć. Z osobą zatrudnioną na podstawie umowy-zlecenia można się rozstać z dnia na dzień, a z pracownikiem zatrudnionym na czas określony – za dwutygodniowym wypowiedzeniem, o ile umowa została zawarta na co najmniej sześć miesięcy. Trzeba jednak pamiętać, że do osoby zatrudnionej na podstawie umowy o pracę, choćby była to umowa terminowa, stosuje się przepisy Kodeksu pracy. Przysługuje jej w związku z tym prawo do płatnego urlopu, obowiązuje ją ośmiogodzinny dzień pracy, a za nadgodziny otrzymuje ona dodatkowe wynagrodzenie. Firma musi zgłaszać takiego pracownika do ZUS, opłacać składki na ubezpieczenia społeczne i zapewnić wstępne, okresowe i kontrolne badania lekarskie. Czy takie warunki pracy można nazywać śmieciowymi tylko dlatego, że nie gwarantują zdolności kredytowej? W porównaniu do osób długotrwale zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych osoby, które mają podpisane umowy o pracę, są w dalece korzystniejszej sytuacji.
Alternatywą bezrobocie?
Osoby, które pracują na podstawie takich umów, mają problemz uzyskaniem kredytu, jednak często się na nie decydują, ponieważ wolą to, niż zasilanie szeregów bezrobotnych. Poważnym zagrożeniem jednak fakt, że osoby pracujące na kontraktach terminowych są gorzej traktowane niż te, zatrudnione na stałe. Mają problemyz kredytem i często odwlekają decyzję o usamodzielnieniu się. Niestabilne warunki zatrudnienia w rezultacie odbijają się na funkcjonowaniu całego społeczeństwa: ludzie nie mają mieszkań, nie zakładają rodzin. Obawiają się, że nie będą w stanie spłacić swoich zobowiązań.
Warto jednak spojrzeć na te umowy z innej strony. Likwidują one bowiem największe zagrożenie dla młodych – bezrobocie. Dzięki nim absolwenci mogą w ogóle wejść na rynek pracy, zdobyć pierwsze doświadczenia zawodowe. Czy wobec tego powinniśmy je całkiem skreślać?Pracodawcy chętnie zatrudniają pracowników na podstawie tego typu umów. Co dzięki temu zyskują? Wiele osób, zwłaszcza studiujących (choć nie tylko), jest pozbawionych możliwości wyboru. Pracodawcy oferują im umowy-zlecenia czy umowy o dzieło zamiast umowy o pracę, przekonując, że taka forma zatrudnienia będzie dla nich korzystna. Osobę poniżej 26. roku życia, która uczy się bądź studiuje, mogą zgłosić do ubezpieczenia jej rodzice. Pracodawca zatrudniający taką osobę może zatem nie opłacać za nią składek emerytalno-rentowych ani składki zdrowotnej. W związku z tym jest on w stanie zaproponować wyższą kwotę wynagrodzenia nettoi przedstawia to pracownikowi jako korzyść. Rzeczywiście, część pracowników jest zadowolona z tego, że otrzymuje wyższe wynagrodzenie. Wykonawcy takiej umowy nie przysługują pewne uprawnienia pracownicze, takie jak prawo do urlopu wypoczynkowego czy wynagrodzenia za nadgodziny. Czasem jednak, mając do wyboru tego typu pracę i bezrobocie, decydujemy się na to pierwsze. Pracodawcy oferują tego rodzaju umowy, ponieważ ludzie się na nie godzą. Ci ostatni z kolei godzą się na nie, ponieważ często nie mają innego wyboru. W ten sposób błędne koło się zamyka.
O ile takie umowy sprawdzają się w wolnych zawodach, dając elastyczność i możliwość realizowania dowolnej liczby projektów, to dla wielu pracodawców stały się tylnym wyjściem przed ponoszeniem kosztów zatrudnienia.
Czy to jest legalne?
Kodeks pracy stanowi, że jeśli pracujemy pod nadzorem pracodawcy, w określonym przez niego miejscu i czasie, to musimy mieć umowęo pracę. Oznacza to, że powszechna praktyka zatrudniania studentów na umowę-zlecenie na stanowiskach, na których inni mają umowę o pracę, jest nielegalna i podlega karze. Można zawierać umowy cywilnoprawne jedynie wtedy, gdy praca świadczona na ich podstawie nie będzie mieć cech charakterystycznych dla stosunku pracy. Zatrudnienie w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy jest bowiem zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, nawet jeżeli strony podpisały umowę-zlecenie czy umowę o dzieło. Najważniejszą cechą odróżniającą umowę cywilnoprawną od umowy o pracę jest brak podporządkowania wykonawcy powierzającemu pracę. W praktyce oznacza to, że osoba zatrudniona na podstawie umowy-zlecenia czy umowy o dzieło nie może pracować w godzinach i miejscu ściśle wyznaczonych przez szefa i podlegać przełożonym tak jak pracownik. Z tego wynika prosty fakt, że codzienna praca w godzinach 8-16, w siedzibie pracodawcy nosi wyraźne znamiona umowy o pracę i nie musimy się na nią zgadzać. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Umowy "śmieciowe". Czy to jest legalne? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto