Do napaści doszło we wtorek ok. godz. 21.30 w dzielnicy Raków. Trzej nietrzeźwi mężczyźni zaatakowali przypadkowo spotkanego częstochowianina, bo postanowili odebrać mu plecak.
- Przestępcy byli bardzo brutalni. Używając metalowej patelni bili go po twarzy i kopali po całym ciele - informuje podinsp. Joanna Lazar, rzeczniczka prasowa KMP.
Mężczyzna doznał bardzo poważnych urazów twarzy i głowy. Z licznymi obrażeniami, złamaniami oczodołów został przewieziony do specjalistycznego szpitala w Katowicach.
Pijani bandyci nie byli jednak zadowoleni z łupu. W plecaku swojej ofiary nie znaleźli niczego wartościowego. Dlatego zaatakowali ponownie. Tym razem na ulicy Łukasińskiego pobili 34-latka, który wyszedł z domu, by pobiegać. Napastnicy ukradli mężczyźnie markowy strój, plecak i telefon komórkowy.
Powiadomieni o napadach policjanci szybko wpadli na trop przestępców i zatrzymali ich.
- Mężczyźni mieli przy sobie część skradzionych rzeczy. Byli nietrzeźwi, mieli od jednego do dwóch promili alkoholu w wydychanym powietrzu - dodaje.
26-letni Marek W., 18-letni Przemysław K. oraz 26-letni Jarosław K. odpowiedzą za dwa rozboje, w tym jeden z ciężkim uszkodzeniem ciała.
Policjanci złożyli w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie bandytów. Zatrzymanym mężczyznom grozi 12 lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?