Nieudany początek sezonu skłonił trenera Sławomira Gajdę do rozważań o dymisji. Do odbudowania wiary w drużynę i w sens pracy potrzebne było zwycięstwo. Udało się. TYTAN jakby na zawołanie rozgromił w Hali Polonia ŁKS Łódź 106:62.
W miarę wyrównana była tylko trzecia kwarta. W pozostałych częstochowianie dominowali na parkiecie.
- Wreszcie stanowiliśmy drużynę, i podczas gry, i w przerwie, i przed meczem. Zawodnicy grali z dużym obciążeniem psychicznym, ale jak widać wcale im to nie przeszkadzało - mówi trener Gajda. - Pokazali na co ich stać. Jak dotąd, niestety, nie udało się zaprezentować pełni możliwości.
Do zakończenia pierwszej rundy pozostały jeszcze dwa mecze. TYTAN zmierzy się w nich z Legią Legionowo (na wyjeździe) i Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
TYTAN Częstochowa - ŁKS Łódź 106:62 (35:18, 24:13, 20:16, 27:15)
TYTAN: Trepka 5, Sośniak 19, Nogalski 21, Saran 14, Rajkowski 6 - Szynkiel 22, Skalik 0, Piński 15, Pluta 4, Zacharski 0.
Pozostałe wyniki: SMS II Warka - WTK II Włocławek 69:101, Polonia II Warszawa - Tempcold Legion Legionowo 50:70, AZS Radom - Piotrcovia 107:73.
Być może zespół TYTAN-a zostanie już w najbliższym czasie wzmocniony. Do Częstochowy chce powrócić Rafał Motyl. Rozmowy między działaczami TYTAN-a i Alby Chorzów są bliskie zakończenia. Motyl mógłby grać na pozycji rzucającego obrońcy. Zastąpiłby na niej Dariusza Szynkiela, który w meczu przeciwko ŁKS-owi bardzo dobrze zaprezentował się jako rozgrywający.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?