- Do tej pory ministerstwo nie kontaktowało się z nami, co tylko potwierdza jego arogancję. Jedyne czego się doczekaliśmy, to trzynastej w przeciągu dwóch lat kontroli. Jeżeli w trybie pilnym ośrodek zostanie zamknięty, my dalej będziemy walczyć - mówi Bramora. - W ubiegłym roku pomoc w podobnych ośrodkach otrzymało 570 dzieci. Jeśli nie będzie miejsc, gdzie w tych pierwszych miesiącach życia rozwijają się zmysły, to one po prostu będą kalekie - dodaje poseł.
W piątek poseł Bramora odmówił też przyjęcia płynów infuzyjnych. - Przepraszam za sposób, w jaki mówię, ale to wynika ze spadku poziomu cukru. Najgorszy wariant zakłada, że zaśniemy, ale nie powinno być ofiar, bo wzajemnie się podtrzymujemy. Wierzę, że nawet jeśli na nie będzie, znajdą się ludzie, którzy będą kontynuować tą walkę - przekonuje Bramora.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?