Po godzinie 13.30 na częstochowskim Rakowie doszło do pożaru w jednym z trzypiętrowych bloków przy ulicy Iłłakowiczówny. Paliło się w mieszkaniu na parterze. Na miejsce od razu zostały wezwane służby.
Zobacz FOTORELACJĘ TUTAJ
- Zobaczyłam słup ognia przed swoim oknem. Wzięła poduszkę, zakryłam usta i zbiegłam na dół po klatce schodowej. Wyszłam w tym, co miałam na sobie - mówiła mieszkanka bloku, w którym doszło do pożaru.
Strażacy weszli do zadymionego pomieszczenia w maskach tlenowych i wynieśli mężczyznę na zewnątrz.
- Życia 45-laka nie udało się uratować. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Mężczyzna zmarł prawdopodobnie w wyniku poparzeń i działania dymu - mówi nam dyżury PSP w Częstochowie.
Policja przesłuchuje świadków zdarzenia i zbiera ślady. Na miejscu pracuje też prokurator.
Strażacy wynieśli z mieszkania osmoloną małą butlę gazową z palnikiem. Czy to właśnie ona przyczyniła się do powstania pożaru, ustalą śledczy.
Ogień gasiło 6 zastępów straży pożarnej. Na miejscu działała też policja, pogotowie gazowe, elektryczne i pogotowie ratunkowe. Sytuacja została opanowana i mieszkańcy wkrótce wrócą do swoich mieszkań.
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?