Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Totolotek Puchar Polski: Raków Częstochowa podejmuje w ćwierćfinale mistrza Polski, Legię Warszawa [ZAPOWIEDŹ, ZDJĘCIA]

Adrian Heluszka
Raków Częstochowa w poprzedniej rundzie wyeliminował Lech Poznań, teraz ma nadzieję na pokonanie Lecha Poznań
Raków Częstochowa w poprzedniej rundzie wyeliminował Lech Poznań, teraz ma nadzieję na pokonanie Lecha Poznań Krzysztof Kłusek
Legia Warszawa, mistrz Polski w środę gościć będzie w Częstochowie, gdzie w ramach ćwierćfinału rozgrywek Totolotek Pucharu Polski zmierzy się z pewnie kroczącym do Ekstraklasy, Rakowem. Na pierwszy rzut oka, faworyta wskazać nie trudno, ale czy Wojskowych pod Jasną Górą czeka spacerek?

Ćwierćfinałowy pojedynek Totolotek Pucharu Polski w Częstochowie z wielu względów zapowiada się niezwykle interesująco. Faworytem do awansu bezsprzecznie będą podopieczni Ricardo Sa Pinto, ale wobec tegorocznych osiągnięć i przede wszystkim stylu gry Rakowa nie można przejść obojętnie.

Zespół Marka Papszuna od 19 kolejek znajduje się na czele rozgrywek Fortuna I ligi, a ostatniej porażki częstochowianie doznali... 3 sierpnia ubiegłego roku w Chojnicach. Do tego czerwono-niebiescy przebojem wdarli się do ćwierćfinału krajowego pucharu, pokonując po drodze Victorię Sulejówek, Wigry Suwałki i przede wszystkim Lecha Poznań, który na Limanowskiego momentami nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Czerwono-niebiescy ostatecznie triumfowali 1:0, choć przy większej skuteczności, Kolejorz mógł wyjechać spod Jasnej Góry z większym bagażem bramkowym.

Raków wierzy, że może kontynuować tę udaną passę. - Możemy wygrać ten mecz, to w naszym zasięgu. Przygotujemy się do niego, jak najlepiej. Będziemy mieli dokładną analizę przeciwnika, tak jak zawsze przygotowaną przez trenerów. Zagramy w Pucharze Polski z wiarą, że awansujemy do kolejnej rundy - zapowiada na oficjalnej stronie Rakowa, czeski obrońca Tomas Petrasek.

Częstochowianie chwaleni są nie tylko, co oczywiste za wyniki, ale przede wszystkim za sposób i filozofię gry, którą swoim zawodnikom konsekwentnie wpaja Marek Papszun. Raków jest praktycznie o krok od awansu do Lotto Ekstraklasy (11 punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli), w rundzie wiosennej nadal nie zwalnia tempa (dwa zwycięstwa, stosunek bramek 4:0), a niektórzy już teraz wróżą, że po awansie Raków może sporo namieszać w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy.

Choć wyeliminowanie Kolejorza (przeżywającego wówczas ogromne problemy), to najlepszy dowód na to, że ekipa spod Jasnej Góry jest w stanie skutecznie stawić czoła krajowym potentatom, to środowy pojedynek ze stołecznym zespołem będzie dla Rakowa prawdziwą weryfikacją. Choć mistrz Polski u progu rundy wiosennej nie zachwycał swoją dyspozycją (dwie porażki w pierwszych trzech spotkaniach rundy wiosennej), to wydaje się, że czas pracuje tylko na korzyść drużyny z Łazienkowskiej. Legia w ostatnich dwóch meczach ligowych zainkasowała komplet punktów (wygrane z Miedzią i Arką) i korzystając z potknięć Lechii Gdańsk, zniwelowała stratę do lidera z Trójmiasta do zaledwie dwóch oczek.

Nadal można się jednak przyczepić do gry ekipy Ricardo Sa Pinto i portugalskiego zaciągu, który w zimie pojawił się na Łazienkowskiej. W spotkaniu z Miedzią na listę strzelców wpisał się Iuri Medeiros, ale na razie niewypałem są transfery Salvadora Agry i Luisa Rochy. Do łask powrócił za to Carlitos Lopez, który w ostatnim spotkaniu ligowym w Gdyni podzielił się łupem bramkowym z Sandro Kulenoviciem, zapewniając warszawianom pełną pulę.

Mecz w Częstochowie od dawna obwieszczono mianem wielkiego piłkarskiego święta. Środowy pojedynek z trybun obejrzy komplet widzów, a bilety rozeszły się w ciągu... trzech godzin. Historia przemawia na korzyść Legii, a po raz ostatni stołeczny zespół mierzył się na wyjeździe z Rakowem... 23 sierpnia 1997 roku, kiedy padł remis 1:1. Jak będzie tym razem?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto