To pnącze pięknie kwitnie i jeszcze ładniej pachnie. Posadź je jeszcze tej jesieni. Sprawdź, jak uprawiać wiciokrzew przewiercień

Wiciokrzewy to kwitnące krzewy i pnącza, które mają sporo gatunków. Jednym z najbardziej wartościowych jest wiciokrzew przewiercień, znany też jako kapryfolium (od łacińskiej nazwy Lonicera caprifolium). Zdecydowanie warto go mieć w ogrodzie, bo ma dwie ważne zalety:

• jest łatwy w uprawie,
• pięknie kwitnie i pachnie.

Polecamy: Najpiękniejsze kwitnące pnącza do ogrodu i na balkon. Zobacz, co posadzić

Wiciokrzew przewiercień to pnącze, które tworzy drewniejące pędy średniej długości – mogą dorastać do 9 m. Liście wyrastają co kilka centymetrów, są ułożone parami naprzeciwko siebie. Ale największą ozdobą tego pnącza są kwiaty, zebrane w większe kwiatostany. Są one rurkowe, kremowo-białe (młode, w pączkach mogą być różowe). Płatki są mocno odchylone, przez co widać dekoracyjne pręciki. Późnym latem dojrzewają owoce, wyglądające jak czerwone kuleczki o lekko prześwitującej powierzchni. Uwaga: są trujące! Liście kapryfolium opadają na zimę.

Ten wiciokrzew kwitnie od maja do lipca, choć pojedyncze kwiaty mogą pojawiać się też później. Jego kwiaty przepięknie pachną i są wykorzystywane w perfumiarstwie. Zapach kapryfolium jest słodkawy, ale nie mdły, może kojarzyć się z zapachem kwiatów pomarańczy czy cytryny. Ich aromat jest najbardziej intensywny wieczorem. Wabią one ciekawe owady m.in. motyle zwane polskimi kolibrami, które uwielbiają kwiaty o takiej budowie (rurkowane), a dodatkowo ich gąsienice żywią się liśćmi wiciokrzewów.

Polecamy: „Polskie kolibry” można spotkać nawet w październiku. Sprawdź, jak wygląda gołąbek fruczak i jak go zwabić do ogrodu

Niestety wiciokrzew przewiercień należy do roślin trujących. Szczególnie trzeba uważać na jego owoce, które mają atrakcyjny wygląd i mogą kusić np. dzieci. Powodują one zatrucia pokarmowe, a po zjedzeniu większej ilości – także problemy oddechowe.

Wiciokrzew przewiercień jest wieloletnim pnączem, które dobrze zimuje w Polsce (rośnie nawet dziko na niektórych obszarach).

To pnącze ma skromne wymagania. Wystarczy mu zapewnić w miarę żyzną i wilgotną ziemię oraz jasne miejsce, ale takie, gdzie słońce nie praży mocno (czyli raczej od wschodu lub zachodu niż południa). Jedyne, czego wiciokrzew nie lubi, to stale podmokłe i ciężkie ziemie oraz podłoża bardzo suche. Nie odpowiadają mu też gleby kwaśne. Nie warto sadzić go w cieniu, bo będzie wprawdzie rósł, ale na kwiaty nie mamy co liczyć.

Wiciokrzew przewiercień nie potrzebuje jakichś specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych. Jednak, jeśli nie pada, należy go podlewać. Ziemię wokół niego warto wyściółkować, bo dzięki temu lepiej będzie utrzymywała wilgoć (nie używajmy jednak do tego kory sosnowej, która zakwasza ziemię, tylko pochodzącą z drzew liściastych, albo kamienną o obojętnym odczynie).
Ponadto wiciokrzew warto zasilać, stosując nawozy bogate w fosfor i potas.

Sprawdź: Jaką ściółkę stosować dla roślin, które lubią kwaśną ziemię, a jaką dla pozostałych

Wiciokrzew kapryfolium najczęściej jest sprzedawany w postaci sadzonek w pojemnikach. Można je sadzić przez cały sezon, ale najlepszą porą jest jesień i wiosna.

Kapryfolium doskonale nadaje się do obsadzania miejsc, gdzie spędzamy wieczory, bo wtedy będziemy mieli najlepszą okazję, by nacieszyć się jego aromatem. Warto go sadzić przy kratkach na tarasie, pergolach i altanach. Dobrze sobie radzi także posadzony przy płocie, na którym tworzy zielono-kwiecisty żywopłot. Pędy wiciokrzewu owijają się wokół podpór.

Wiciokrzew przewiercień kwitnie na starszych pędach, więc nie wymaga mocnego cięcia. Wyjątkiem są młode okazy, które przez pierwsze dwa-trzy lata warto przycinać wiosną. Nie będą intensywnie kwitły, ale ładnie się rozkrzewią. W kolejnych latach wykonuje się głównie cięcie sanitarne, czyli usuwa uszkodzone, połamane czy przemarznięte pędy. Robi się to wiosną, ale nie spieszmy się z tym, bo dość późno wypuszczają liście i długo wyglądają, jakby były zaschnięte. Jeśli nasz wiciokrzew za bardzo się rozrośnie, pędy możemy skracać według potrzeb, bo dobrze znosi ten zabieg.

Wiciokrzew niestety jest dość lubiany przez mszyce, dlatego warto go obserwować i po pojawieniu się szkodników zastosować oprysk, najlepiej ekologiczny. Sprawdź, jak zwalczać mszyce w ogrodzie. Polecamy skuteczne sposoby.
Natomiast jeśli zauważymy na nim zielone gąsienice z charakterystycznym kolcem na końcu odwłoka, to niekoniecznie musimy je zwalczać. Zjedzą wprawdzie nieco liści, ale wylęgną się z nich bardzo ciekawe motyle – czyli już wspomniane zawisaki (m.in. fruczaki gołąbki).