Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targi Pożarnicze EDURA 2004

Janusz Strzelczyk
Teren wystawy widziany ze szczytu drabiny. Fot. Janusz Strzelczyk
Teren wystawy widziany ze szczytu drabiny. Fot. Janusz Strzelczyk
W tegorocznych Międzynarodowych Targach Pożarniczych EDURA 2004, zakończonych w miniony piątek, udział wzięło ponad stu wystawców. Zaprezentowano najnowszy sprzęt pożarniczy, ratownictwa drogowego, chemicznego, ...

W tegorocznych Międzynarodowych Targach Pożarniczych EDURA 2004, zakończonych w miniony piątek, udział wzięło ponad stu wystawców. Zaprezentowano najnowszy sprzęt pożarniczy, ratownictwa drogowego, chemicznego, paramedycznego. Współcześni strażacy częściej biorą udział w akcjach niesienia pomocy ofiarom wypadków drogowych, zagrożeń środowiska niż gaszenia pożarów.

Komputerowa diagnoza

Jednostki ratowniczo-gaśnicze muszą być wyposażone w niezawodny i bezpieczny sprzęt, aby akcje strażaków były skuteczne. Producenci oferują m.in. doskonałe piły do cięcia karoserii samochodowych, kombinezony chroniące przed działaniem środków chemicznych.

Duże zainteresowanie wzbudził komputerowy sprzęt do diagnozowania ofiar wypadków. Urządzenie np. ostrzega przed wykonywaniem niebezpiecznych dla rannego zabiegów i zaleca poczekanie na przyjazd lekarza. W mniej skomplikowanych przypadkach wskazuje, jak działać aby pomóc poszkodowanemu.
Na rynku jest wszystko co niezbędne do działania straży. Ale jest to sprzęt drogi. Drabiny o dużym zasięgu na podwoziach samochodów ciężarowych renomowanych firm, jak renault, mercedes, iveco kosztują krocie. Za samochód z drabiną o zasięgu 40 metrów trzeba zapłacić około 1,8 mln złotych. Centralna Szkoła Państwowej Straży Pożarnej ma taki wóz na podwoziu iveco magirus. Taki sprzęt jest bardzo potrzebny częstochowskim strażakom.

W trudnych warunkach

Nowoczesne drabiny są sterowane komputerowo przez dwa działające niezależnie układy. Są zamontowane na podwoziu niskopodłogowym. Mogą być użyte w trudnych warunkach prowadzenia akcji np. na Jasnej Górze, gdzie są niskie bramy, na dworcu PKP.

Znakomity sprzęt z podziwem i żalem oglądali druhowie z jednostek ochotniczych straży pożarnych.

- Wszystko jest tu wspaniałe - mówi Józef Palka, naczelnik OSP z Bieganowa. - Jednostka z takim wyposażeniem może brać udział w każdej akcji. My przyjechaliśmy tutaj obejrzeć i zamówić wóz bojowy. Nie stać nas na najnowocześniejszy, z komputerami. Mamy na oku stara za 170 tys. zł. Tyle może dać nam gmina i sponsorzy. Trochę sami zarobiliśmy. Mamy w jednostce dwa magiry. Podarowali nam je Niemcy. Jeden ma 30, drugi 28 lat. Jeszcze są sprawne. Ale musimy myśleć o nowym samochodzie.

Producenci sprzętu pożarniczego, ratunkowego, polscy i zagraniczni starali się zachęcać do kupna obiecując rabaty. Ale strażacy narzekali, że nie mają pieniędzy, nawet tych obiecanych w budżecie państwa.

Targom towarzyszyły pokazy ratownictwa na poligonie przy CSPSP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto