61-letni myszkowianin rozpoczął zmagania z dystansem w czwartek, 15 sierpnia o godz. 5 rano. Kolarz z Polimeru Myszków zamierzał pobić swój ubiegłoroczny wynik wynoszący 420 km.
Tadeusz Garncarz przejechał 510 km
Start miał miejsce w Świętej Annie przy budynku remizy, a trasa wiodła przez: Garnek, Kłomnice, Gidle, Ciężkowice, Cielętniki, Dąbrowę Zieloną, Olbrachcice do Świętej Anny. Każda runda miała 51 km. Tadeusz Garncarz przejechał rowerem dystans 510 km i 50 m, poprawiając swój dotychczasowy wynik o 90 km. jazda ciągła wyniosła w sumie 16 godzin, 39 minut i 15 sekund. Średnia prędkość to 30,62 km/h a czas całego przedsięwzięcia 18 godz. i 41 min.
Trasa tego rajdu była staranie dobrana przez pana Tadeusza. Wyróżniała się małym natężeniem ruchu i w 80 procentach dobrą nawierzchnią. Baza żywieniowa znajdowała się na linij startu w kamperze ustawionym na posesji sołtysa Świętej Anny, gdzie o godzinie 5 rano przy temperaturze 9 stopni Celsjusza kolarz rozpoczął samotną jazdę.
W szczegółowo rozpisanym programie zaplanowano przerwy na posiłki na bieżąco przygotowywane przez panią Czesławę, małżonkę kolarza, oraz zmianę odzieży, co uzależnione było od zmiennej temperatury w różnych porach doby.
W godzinach południowych dojechali znajomi i rodzina, aby wspierać i dopingować zawodnika w tak trudnej próbie. Dojechał też oznakowany pojazd, który miał za zadanie podążać za kolarzem, wieźć zapasowe koła, odzież i napoje, a w godzinach nocnych doświetlać drogę.
Kolarz ukończył jazdę o godzinie 23:41 przy temperaturze 8 stopni. Był w dobrym nastroju. Spakował rower do samochodu i wsiadł za kierownicę, by wrócić do Myszkowa na zasłużony wypoczynek.
ZOBACZ TAKŻE TADEUSZ GARNCARZ MYSZKÓW
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?