Szkolna Złota Mila

W CKS Budowlani Częstochowa uhonorowano nauczycieli prowadzących najlepsze zespoły Złotej Mili.

W tej największej biegowej imprezie w Częstochowie prowadzona była także punktacja szkół w niej uczestniczących. W minionym tygodniu dyrektor CKS Budowlani wręczył tradycyjnie nauczycielom, których podopieczni zajęli czołowe miejsca, dyplomy i drobne upominki.
W klasyfikacji szkół podstawowych zwyciężyła szkoła z Secemina (opiekun Sławomir Jarmuda) przed SP 39 (Maciej Zajęcki) i SP 19 (Dorota Kmiecik) z Częstochowy. Wśród gimnazjów triumfował także Secemin wyprzedzając Konopiska (Mariola Lamch) i SP 12 (Jadwiga Gondek, Maria Ciuk) Częstochowa.

Sławomir Jarmuda (SP Secemin): - Nasze związki ze Złotą Milą trwają praktycznie od jej początków. W tym roku przyjechały od nas 54 osoby. Wygraliśmy klasyfikację drużynową już trzeci raz z rzędu. Bieganie jest już chyba tradycją naszej szkoły. Wszystkich nie udało się nawet zabrać z powodu braku miejsc w autokarze. Z powodu nowego podziału administracyjnego częściej startujemy obecnie w Kielcach i powiecie włoszczowskim niż w Częstochowie. Na Złotą Milę zawsze jednak przyjeżdżamy.

Mariola Lamch (Gimnazjum Konopiska): - Mamy obecnie 25-osobową grupę lekkoatletów, która ciągle się powiększa. Zainteresowanie bieganiem jest u nas dosyć duże. Mamy warunki do uprawiania tej dyscypliny; las i wspaniałe tereny. W Złotej Mili startujemy pierwszy raz. Myślę, że drugie miejsce jest dla dzieci zachęcające. Myślę, że z biegiem lat będziemy uzyskiwać coraz lepsze wyniki. Patronem naszej szkoły jest Irena Szewińska i to do czegoś zobowiązuje. Działamy praktycznie dopiero od połowy września. Wystartowaliśmy także w sztafetowych biegach przełajowych awansując do zawodów rejonowych. Myślę, że jest to dobry prognostyk. Bierzemy także udział w marszach na orientację. Chcielibyśmy wystartować w przyszłości również w biegach na orientację. Dużym plusem jest przychylność dyrektora naszej szkoły dla działalności sportowej.

W trakcie spotkania przybyli nauczyciele mogli wymienić doświadczenia związane z udziałem w biegach ulicznych, przełajowych oraz sportem szkolnym. Okazuje się, że we wcześniejszych edycjach Złotej Mili zdarzali się także młodzi biegacze, którzy chcieliby wygrywać łatwym kosztem. Dyrektor Budowlanych Marek Ciuk przypomniał jak podczas jednej z edycji filmujące uczestników kamery uchwyciły taką sytuację. Na ostatniej prostej dołączyła do stawki nowa zawodniczka i minęła linię mety jako pierwsza. Później po obejrzeniu filmu ją zdyskwalifikowano, lecz to ona podczas uroczystości stanęła na najwyższym stopniu podium.

Zgodnie uznano, że ostatnia edycja Złotej Mili była bardzo udana. Zastanawiano się przy okazji czy nie powrócić do rozgrywania biegu w centrum miasta, gdyż tam promocja jest znacznie większa. Z drugiej strony w alejach dużo trudniej jest go zorganizować. Jednym z kontrargumentów za kontynuacją imprezy na stadionie było to, że wielu młodych uczestników ma okazję po raz pierwszy w życiu przebiec się na tartanowej nawierzchni i zapoznać z nowym obiektem.