Więcej zdjęć ZOBACZ TUTAJ
Muszą przetrwać, by zostać komandosami. Tak szkolą się podczas kursu Śnieżyca
120 cywilów, w wieku od 17 do 29 lat, bierze udział w kursie Śnieżyca 2024, którego celem jest przygotowanie młodych osób do wstąpienia w szeregi wojska oraz służb specjalnych. Szkolenie rozpoczęło się w sobotę 2 marca w Gliwicach, gdzie instruktorzy rozmawiali z uczestnikami kursu i szkolili ich z bezpieczeństwa w trakcie skoków spadochronowych.
Najwięcej działo się jednak w niedzielę 3 marca, gdy kursanci przystąpili do działania w terenie. Skrupulatne przygotowanie sprzętu, ostatnie instrukcje i kandydaci do wojsk specjalnych mogli już wyruszyć w podniebną drogę z lotniska w Kaniowie, w kierunku lądowiska Lipowa.
- Kurs Śnieżyca to kurs skierowany do studentów cywilnych i młodzieży spadochronowej, odbywający się pod patronatem Ministra Obrony Narodowej. Rozpoczynamy skokami spadochronowymi, tutaj w górach, na lądowisku Lipowa, a następnie uczestnicy przemieszczą się w kierunku Rabki. Mają na to cztery dni, naprawdę intensywnego i trudnego marszu - podkreślał Filip Walczak ze Związku Polskich Spadochroniarzy.
Warkot samolotu, który po chwili pojawia się na niebie i wyskakują pierwsi spadochroniarze. Jeszcze przed skokiem powtarzali, że nie są zestresowani, choć na ich twarzach było widać skupienie. Po udanym skoku, pojawiała się radość.
- Ogromna satysfakcja - podsumował krótko jeden z kursantów.
A radość była uzasadniona, bo to jeden z kolejnych kroków do tego, by w przyszłości zasilili szeregi wojska i służb specjalnych. To właśnie dlatego, kursanci są wyposażeni w sprzęt, który znają zawodowi żołnierze.
- Skaczemy na wojskowych spadochronach desantowych. Kursanci nie mają możliwości sterowania tymi spadochronami, bo stosujemy tutaj metodę desantowania. Skaczą tak, jak skaczą żołnierze - mówił Filip Walczak.
Młodzi i wyjątkowi, do zadań specjalnych
W kursie bierze udział dobrze ucząca się młodzież oraz studenci specjalistycznych kierunków cywilnych. Do szkolenia, zostali wybrani na podstawie osiąganych wyników i rozmowy z psychologiem. Kurs ukończą tylko najlepsi.
- W szkoleniu bierze udział młodzież spadochronowa. To wyróżniająca się młodzież - licealiści i olimpijczycy, a także studenci cywilni. Naszą misją jest zasilenie szeregów wojska, przez specjalistów, którzy mogą coś nowego wnieść, taką cywilną wiedzę do wojska. [...] Szkolenie rozpoczęło 120 osób. Oczywiście chcielibyśmy, żeby do końca dotrwali wszyscy, ale prawdopodobnie dotrwa połowa z nich. Około 15-20 osób każdego roku, wysyłamy do wojsk specjalnych, służb i wojsk aeromobilnych. To są świetni specjaliści, bardzo zmotywowani i wykształceni młodzi ludzie - podkreślał Filip Walczak.
Zanim jednak przyszli komandosi rozpoczęli specjalistyczne szkolenie, ukończyli podstawowy kurs spadochronowy. Mają już na swoim koncie kilka do kilkunastu skoków spadochronowych.
- To są doświadczeni uczniowie-skoczkowie. Desantują się z wysokości 700 metrów, lądują tutaj na łące, muszą się przegrupować i ruszyć dalej - podkreśla nasz rozmówca.
Całość szkolenia potrwa 9 dni. Po skokach ze spadochronem, kursantów czeka długi i wymagający marsz. Wyruszają z Żywca, w kierunku Krzeszowa i dalej do Rabki Zdrój. To intensywny górski marsz, wzorowany na selekcji do wojsk specjalnych. Przed nimi kilkudniowe przeprawy wodne, musztra, zadania zespołowe i spanie w szałasach. Nie wiedzą do końca co, i w którym momencie na nich czeka.
Nie przeocz
- Kim jest piękna rumuńska aktorka Madalina? Ona podbiła serca polskiej publiczności!
- Nowa S1 w Śląskiem coraz bliżej. Kolejne zmiany dla kierowców
- Ustroń w latach 90. XX wieku. Tak przed laty wyglądał popularny ośrodek wypoczynkowy
- Tak się bawi SnowFest 2024! Zobaczcie zdjęcia z pierwszego dnia festiwalu w Szczyrku
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?