MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sukces folklorystycznego zespołu na festiwalu w Cocapawie

WIESŁAW PASZKOWSKI
Zespół Pieśni i Tańca Częstochowa podczas występu w Cacapawie.  /  ARC
Zespół Pieśni i Tańca Częstochowa podczas występu w Cacapawie. / ARC
Wyjeżdżali z Polski udręczeni upałem. Gdy po 41 godzinach podróży dotarli do celu, południe Brazylii witało ich umiarkowaną pogodą. Dwa dni później jednak zaczęły się zimowe deszcze i temperatura spadła do 15, a potem ...

Wyjeżdżali z Polski udręczeni upałem. Gdy po 41 godzinach podróży dotarli do celu, południe Brazylii witało ich umiarkowaną pogodą. Dwa dni później jednak zaczęły się zimowe deszcze i temperatura spadła do 15, a potem nawet do 7 stopni Celsjusza. Spali pod 3 kołdrami i wszystkim co mieli w walizkach. Szok termiczny pozostał najbardziej dojmującym wspomnieniem dla Zespołu Pieśni i Tańca Częstochowa. Jednak Cacapawa do Sul zgotowała mu także gorące przyjęcie na 6. Światowym Festiwalu Folklorystycznym. Najpierw była wspaniała parada prowadzona przez konnych jeźdźców wiozących flagi. Potem zaczęły się programy festiwalowe.

- Występowały grupy z 6 państw: Argentyny, Belgii, Brazylii, Chin, Francji i Polski. Obok gospodarzy, którzy mieli poziom naprawdę rewelacyjny, byliśmy najbardziej liczącym się zespołem. Występowaliśmy 3 razy w Cacapawie i 3 razy w sąsiadujących miastach prowincji. Wszędzie przyjmowano nas znakomicie - mówi dyrektor Ośrodka Promocji Kultury Gaude Mater, Małgorzata Nowak.

Festiwal folklorystyczny w Cacapawie odbywa się co 2 lata i jest organizowany w formie absolutnego wolontariatu. Pieniędzy za swoją pracę nie otrzymuje nawet szef imprezy, bo środki pochodzą w pełni od sponsorów. Gości przyjmują u siebie rodziny członków zespołu-gospodarza, Grupo de Arte Nativa Os Chimangos.

- Czas pobytu wypełniały nie tylko występy i wyprawy turystyczne. Kwitło także życie towarzyskie i nasza młodzież odniosła tutaj także niemałe sukcesy. Podobały się nasze dziewczęta i nasi chłopcy. Zrodziło się wiele przyjaźni. Przy pożegnaniu popłynęły więc potoki łez - opowiada szefowa zespołu, Danuta Morawska.

Na szczęście rozstawano się nie na zawsze. W przyszłym roku zespół z Cacapawy przybędzie z rewizytą. Wtedy będziemy mogli przekonać się, czy naprawdę brazylijscy tancerze są tak rewelacyjni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto