Straż Miejska w Częstochowie przyłapała na gorącym uczynku złodziei drewna. Przebieg interwencji i pościgu był dość nietypowy.
Gdy dyżurny Straży Miejskiej otrzymał informację, że w lesie przy ul. Mirowskiej trwa nielegalna wycinka drzew, niezwłocznie wysłał w miejsce zgłoszenia patrole, które potwierdziły wyciętą dużą ilość drzew. Były to m.in. dęby i brzozy.
Drewno było pocięte na kawałki długości około 1 m i przygotowane do transportu. Na miejscu jednak nie zastano sprawców. Podjęto jednak obserwację terenu i niespełna 2 godziny później na miejsce podjechał traktor z przyczepą.
Osoba będąca kierowcą ciągnika zaczęła ładować drewno na przyczepę. W pewnym momencie mężczyzna zorientował się, że jest obserwowany i próbował ciągnikiem oddalić się z miejsca.
Patrole Straży Miejskiej przystąpiły do ujęcia sprawcy. Kierowca nie zatrzymał się jednak i odjechał w leśną drogę, gdzie z uwagi na nierówność terenu nie mogły jechać radiowozy.
Złodziej został dogoniony po pościgu pieszym.
W trakcie interwencji kierowca ciągnika próbował przekupić jednego ze strażników, aby odstąpił od czynności, a gdy próby nie przyniosły efektu, próbował go także zastraszyć.
Na interwencję zostali wezwani też częstochowscy policjanci, którzy przejęli sprawę do dalszej realizacji.
To kolejny przypadek, gdy Straż Miejska w Częstochowie ujawnia nielegalną wycinkę i kradzież drzewa z lasu. Pod koniec września ujęto dwóch mężczyzn, którzy w lesie przy ul. Kusocińskiego wycięli i próbowali wywieźć kilkanaście drzew.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?