Biały marsz zorganizowali licealiścy, aby uczcić śmierć swojego kolegi 17-letniego Adriana. Nastolatek zgniął trzy tygodnie temu. Jechał rowerem do domu. Na wiadukcie w Kłomnicach potącił go pijany w sztok 28-letni kierowca tico. Mężczyzna nie zatrzymał się i pojechał dalej. Adrian spadł z wiaduktu na tory kolejowe, zmarł w szpitalu. Kierowca został zatrzymany kilka kilometrów dalej, był tak pijany, że zasnął w radiowozie. - To straszna śmierć, bardzo ją przeżyliśmy. Adrian był pasjonatem piłki nożnej, pełnym marzeń i ambicji nastolatkiem - mówi Ewelina Wypych, drugoklasistka z Zespolu Szkół Ekonomicznych. - Ten marsz to przestoga, nie chcemy, żeby kierowcy wsiadali po pijaku do swoich aut.
W marszu wzięły udział wszystkie szkoły ponadgimnazjalne z Częstochowy. - Od samego rana w szkole prowadziliśmy akcję "Bezpieczny ekonomik". Uczniowie wręczali kierowcom lizaki i ulotki, potem zaprotestowali w alejach - wyjaśnia Maciej Trzmiel, dyrektor ZSzE
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?