Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stacja pełna zagrożeń

Irena Bazan
Wystarczy chwila, aby do głębokiego dołu wpadło dziecko i tragedia gotowa – twierdzi częstochowianin Rafał Kraszkiewicz.
Wystarczy chwila, aby do głębokiego dołu wpadło dziecko i tragedia gotowa – twierdzi częstochowianin Rafał Kraszkiewicz.
Powybijane szyby w dawnych pawilonach handlowych, walące się budynki administracji, a do tego zerwane kłódki na klapach zamykających dawne zbiorniki na paliwo – tak wczoraj wyglądał teren dawnego CPN znajdującego ...

Powybijane szyby w dawnych pawilonach handlowych, walące się budynki administracji, a do tego zerwane kłódki na klapach zamykających dawne zbiorniki na paliwo – tak wczoraj wyglądał teren dawnego CPN znajdującego się przy ul. Okrzei na Rakowie. Mieszkańcy okolicznych bloków są zaniepokojeni stanem opuszczonych budynków. Mówią, że tam bardzo chętnie bawią się dzieci, a może się to skończyć wypadkiem, nawet śmiertelnym.

– Te zbiorniki mają co najmniej dwa metry głębokości, nie chcę nawet myśleć, co się może zdarzyć, gdyby jakieś dziecko tam wpadło – zaalarmował nas częstochowianin Rafał Kraszkiewicz. – Dzieci trudno upilnować, a wiadomo, że ich fantazja, jeśli chodzi o zabawy jest ogromna, takie miejsca powinny więc być lepiej zabezpieczane.

Wybij sobie szybę
Na terenie po byłej stacji jest jeszcze więcej takich pułapek. Jak powiedział nam właściciel myjni samochodowej znajdującej się w pobliżu, ulubionym zajęciem okolicznych nastolatków stało się wybijanie szyb w opuszczonym pawilonie handlowym.

– Najpierw wybijają kamieniami szyby, a potem przez te dziury małe dzieci wchodzą do środka – opowiada mężczyzna. – Sam kilka razy przeganiałem te dzieci, żeby sobie krzywdy nie zrobiły. One jednak ciągle wracają.

Zwisające z okien resztki szyb tymczasem jak opowiada mężczyzna mogą zadziałać jak gilotyna. Niepilnowany przez stróża teren przyciąga też złodziei złomu. Wybierają co się da, ukradli ostatnio pokrywy na studzienki deszczowe oraz części podtrzymujące konstrukcję budynku. Aby się sama nie zawaliła, trzeba ją było rozebrać.

Czekanie na budowę
Dawny CPN kupiła Korporacja Budowlana Zagłębia Miedziowego w Lubinie. Jak twierdzą mieszkańcy Rakowa, na tym terenie ma stanąć supermarket albo jakieś hale handlowe. Póki co jednak nowy właściciel nic tutaj nie robi.

– Staramy się zabezpieczać ten teren jak możemy – zapewnia Janusz Knapik z częstochowskiej firmy Wagpol, która ma pilnować w imieniu właściciela terenu dawnej stacji benzynowej. – Na zbiorniki pozakładaliśmy kłódki, ale je ukradli, będziemy je zamykać inaczej, mam nadzieję, że tym razem wytrzymają dłużej. Tu nie ma stróża, więc trudno na bieżąco reagować, a złodziei i wandali niestety nie brakuje. Ostatnio ktoś zabrał włazy do studzienek deszczowych, będziemy je musieli teraz zabetonować.

Mężczyzna nie wie, kiedy na dobre zacznie się tutaj wyburzanie niszczejących pozostałości po CPN. Póki co łata jak mówi to, co ktoś zepsuje.

– To nie jest moim zdaniem żadne wytłumaczenie – przekonuje oburzony Rafał Kraszkiewicz. – Z tym terenem trzeba coś zrobić i to szybko. Oby ktoś się za to nie zabrał dopiero, gdy dojdzie do tragedii.


Iwona Piasecka, z firmy Korporacja Budowlana Zagłębia Miedziowego w Lubinie
Zwrócimy uwagę firmie, która ma zabezpieczać ten teren, aby zajęła się usunięciem wszelkich zagrożeń. Trudno nam na odległość dopilnować, co się dzieje na tej nieruchomości. Zapewniam, że zrobimy wszystko, aby jak najszybciej wyczyścić ten teren i przystąpić do planowanej przez nas inwestycji. Zależy nam na czasie i zapewniam, że prace na tej działce ruszą niebawem.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto