MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Srebro siatkarek

KRZYSZTOF SULIGA
Częstochowianki obroniły srebrny medal AMP. Nie wiadomo jednak czy uda się utrzymać obecny skład.  /  JACENTY DĘDEK
Częstochowianki obroniły srebrny medal AMP. Nie wiadomo jednak czy uda się utrzymać obecny skład. / JACENTY DĘDEK
Nie było niespodzianek w rozegranych w miniony weekend w Poznaniu Akademickich Mistrzostwach Polski w piłce siatkowej. Złoty medal wywalczył, zgodnie z oczekiwaniami, zespół beniaminka Serii A I ligi AZS Danter Poznań.

Nie było niespodzianek w rozegranych w miniony weekend w Poznaniu Akademickich Mistrzostwach Polski w piłce siatkowej. Złoty medal wywalczył, zgodnie z oczekiwaniami, zespół beniaminka Serii A I ligi AZS Danter Poznań.

Siatkarki AZS-u Politechnika Częstochowa jechały na zawody jako obrończynie tytułu wicemistrzowskiego. Obroniły go bez większych problemów. W grupowych meczach podopieczne trenera Janusza Majkusiaka pokonały AZS Warszawa 3:1, AZS Opole 3:1 i startującą gościnnie akademicką reprezentację Francji 3:0.

W półfinale częstochowianki zmierzyły się z AZS-em Katowice. Wygrały mecz bez straty seta. W finale zagrały z Danterem ulegając mu 1:3.

- Przez trzy sety prowadziliśmy wyrównany pojedynek. Pierwszą partię przegraliśmy dopiero na przewagi. W drugiej zwyciężyliśmy do 22. W czwartej przewaga poznanianek była wyraźna, szczególnie na pozycji rozegrania, gdzie występowała Owczynnikowa, była reprezentantka Białorusi. W pozostałych elementach gry raczej nie odbiegaliśmy poziomem od rywalek - powiedział trener Majkusiak. - Zagraliśmy bez Agnieszki Starzyk, która musiała załatwić sprawy osobiste. Miałem okazję sprawdzić Nataszę Naumienko. Moim zdaniem zdała egzamin na czwórkę.

AZS POLITECHNIKA: Czernieckaja, Farkowska, Mortka, Król, Naumienko, Kasprzyk, Płocica - Kalinowska.

Częstochowski klub boryka się z problemami natury finansowej, które mogą nawet doprowadzić do zmian w składzie.

- Jeśli uda się utrzymać obecny skład, będziemy mieli w lidze wiele do powiedzenia. Nie ukrywam jednak, że koszt zakontraktowania zagranicznych zawodniczek jest znacznie wyższy niż krajowych. Natasza została przyjęta, co prawda na studia, lecz nie zostały jeszcze uregulowane należności w stosunku do federacji, ani jej klubu. Zarówno do polskiej jak i ukraińskiej federacji musimy wpłacić po 10 tys. zł. Z klubem będziemy się natomiast dogadywać. Wstępnie ustaliliśmy, że będzie to kwota adekwatna do poziomu, jaki prezentuje zawodniczka - naświetla problem trener.
Z cyklu przygotowań wypadł jeden z istotnych elementów, jakim miał być turniej w Myszkowie z udziałem naszego zespołu i m.in. Stali Mielec oraz SMS-u Sosnowiec. Organizatorzy odwołali go niemal w ostatniej chwili. Trener Majkusiak planował więc rozegrać w bieżącym tygodniu dwa sparingi z Wisłą Kraków.

- Dziś zadzwoniła do mnie z Grodna Żenia Czernieckaja, która powiedziała, że leży w szpitalu z zapaleniem płuc czy oskrzeli. Nie mogę się więc umawiać na mecze, nie mając rozgrywającej. Jutro będę wiedział więcej, co jej dokładnie dolega - stwierdził szkoleniowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto