Do tragedii doszło 9 grudnia, ok. godz. 20 na ulicy Kopernika w Częstochowie. Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie ustalili, a następnie zatrzymali 78-letniego mężczyznę, który zaatakował 74-latkę ostrokrawędzistym narzędziem, powodując śmiertelne obrażenia. Z uwagi na stan zdrowia, sprawca trafił do szpitala, gdzie przebywał pod nadzorem policjantów.
Sprawca był ubrany w czapkę św. Mikołaja
- W czwartek o godzinie 20 dyżurny miejski otrzymał zgłoszenie o zabójstwie, do którego doszło w Częstochowie przy ulicy Kopernika. Wstępne ustalenia wskazywały, że mężczyzna ubrany w czapkę Mikołaja zaatakował na ulicy 74-letnią kobietę siekierą i uciekł w stronę Jasnej Góry - relacjonowała Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Wnikliwa analiza zabezpieczonego materiału dowodowego pozwoliła szybko namierzyć sprawcę zabójstwa. Po około 2 godzinach kryminalni z Częstochowy zatrzymali do sprawy 78-letniego mężczyznę. Z uwagi na jego stan zdrowia został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pod nadzorem policjantów.
Częstochowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa. - 78-letni Bogdan P. został przesłuchany w szpitalu, bo po zatrzymaniu źle się poczuł. Lekarze wyrazili jednak zgodę na przesłuchanie, podczas którego postawiono mu zarzut - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Jak udało się nam dowiedzieć, mężczyzna przyznał się do winy, ale twierdził, że nie chciał zabić żony, a jedynie ją nastraszyć. 78-latek siekał z siekierą pod domem ofiary i zadał jej kilka ciosów w głowę tym niebezpiecznym narzędziem. Jak tłumaczył Bogdan P. podczas sprzeczki kobieta miała go zaatakować, a on wtedy uderzył w obronie własnej.
- 78-latek i 74-latka byli małżeństwem, które od kilku lat pozostawało w separacji. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia były nieporozumienia dotyczące rozliczeń finansowych. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie - mówi prokurator Tomasz Ozimek.
Areszt został przedłużony o trzy miesiące
Mimo że sprawca trafił po zdarzeniu do szpitala, sąd szybko wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu sprawcy. 7 marca 2022 roku sąd przedłużył areszt o kolejne trzy miesiące. Jeszcze w marcu mężczyzna zostanie przebadany ambulatoryjnie przez biegłych psychiatrów. Na podstawie tego badania zapadnie decyzja, czy 78-latek powinien zostać poddany obserwacji psychiatrycznej.
Mężczyźnie grozi nawet dożywotnie więzienie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?