MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sportowiec stoczył dramatyczny pojedynek ze Sportino

(su)
Dobry mecz rozegrał nowy nabytek częstochowian – Przemysław Szymański (przy piłce).
Dobry mecz rozegrał nowy nabytek częstochowian – Przemysław Szymański (przy piłce).
W debiucie przed własną publicznością nasi koszykarze nie zdobyli punktów, choć byli tego bardzo blisko. Pierwszą kwartę przegrali pięcioma punktami. W drugiej okazali się o punkt lepsi.

W debiucie przed własną publicznością nasi koszykarze nie zdobyli punktów, choć byli tego bardzo blisko. Pierwszą kwartę przegrali pięcioma punktami. W drugiej okazali się o punkt lepsi. choć był moment, że Sportino prowadziło już 49:36.

W końcówce udanymi rzutami popisali się jednak Piotr Trepka, Michał Saran i Wojciech Kukuczka, który równo z syreną zawinął z półobrotu. Na początku trzeciej kwarty udało się zniwelować przewagę przyjezdnych do jednego punktu, ale ci znów odskoczyli prowadząc nawet 70:61. Początek czwartej kwarty to znakomita gra Sportowca, który zdobył 11 pkt. z rzędu, prowadząc 78:74.

Później goście opanowali sytuację. Przy stanie 93:95 dwa rzuty osobiste wykorzystał Trepka doprowadzając do dogrywki. Przy stanie 97:100 za piąte przewinienie zszedł z boiska najlepszy gracz Sportino Krzysztof Szurbaga (39 pkt.), a chwilę później w Sportowcu Janusz Sośniak. W końcówce zmęczonemu Trepce zabrakło neico celności. Na dwie sekundy przed syreną (103:105) gospodarze mieli piłkę z boku boiska. Szynkiel rzutem rozpaczy trafił jednak w obręcz.

Trener Arkadiusz Urbańczyk nie krył po meczu swego oburzenia w stosunku do sędziów.

- Najbardziej widoczna sytuacja kiedy Przemek Szymański rzuca, piłka jest w koszu, gość wybija ją od spodu, a punkty nie zostają zaliczone. Krzysztof Szubarga jest uznanym zawodnikiem, który grał w ekstraklasie, ale to nie do pomyślenia, że się na nim nie gwiżdże faulu. Kiedy zabiera Piotrkowi Trepce piłkę idąc zdecydowanie w niego faulu nie ma. Identyczna sytuacja piętnaście sekund później i faul jest. Zagraliśmy dobry basket. Poszło kilka głupich strat. Nie mamy pola manewru. Artur Mrówczyński nie uzyskał jeszcze "listy czystości" i Piotrek Trepka musiał ciągnąć przez czterdzieści minut. Z dwójką rozgrywających mogłoby to wyglądać zupełnie inaczej. Darek Szynkiel grał z kontuzją, Janusz Sośniak tak samo. To co pokazaliśmy może napawać optymizmem - mówi częstochowski szkoleniowiec.

SPORTOWIEC CZĘSTOCHOWA - SPORTINO INOWROCŁAW 103:105 (22:27,23:22,22:25, 28:21, dogrywka 8:10)

SPORTOWIEC: Saran 30, Sośniak 7, Trepka 14, Szymański 22, Nogalski 12, Szynkiel 8, Kukuczka 10, Czajkowski 0, Balik 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto