Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Solidarnościowa pikieta

(ib)
Pikieta przebiegała spokojnie i mimo starań młodych ludzi nie wzbudziła większego zainteresowanie przechodniów.
Pikieta przebiegała spokojnie i mimo starań młodych ludzi nie wzbudziła większego zainteresowanie przechodniów.
Kilku częstochowskich anarchistów i członków squatu pikietowało wczoraj przed budynkiem sądów. Młodzi ludzie przyszli zaprotestować przeciwko aresztowaniu w Krakowie ich kolegi, także anarchisty, Marka Kurzyńca.

Kilku częstochowskich anarchistów i członków squatu pikietowało wczoraj przed budynkiem sądów.

Młodzi ludzie przyszli zaprotestować przeciwko aresztowaniu w Krakowie ich kolegi, także anarchisty, Marka Kurzyńca. Uważają, że w kraju wolność zgromadzeń i wypowiadania własnych opinii, to coraz częściej fikcja. Ich zdaniem zatrzymanie krakowskiego anarchisty, a także niedawna likwidacja dwóch squotów w Białymstoku i Warszawie to nic innego, jak zaplanowane działania władz przeciwko anarchistom i ludziom odbiegającym swoimi poglądami od większości.

– Ostatnie zmiany władzy mocno nas niepokoją – twierdzi jeden z pikietujących, „Kajdan”, który zna aresztowanego krakowianina. – Obawiamy się, że teraz zaczęło się w Polsce tzw. robienie porządków i stąd prześladowania naszych kolegów. Przyszedłem tutaj, aby pokazać, że jestem z Markiem i popieram go, ale także by zaprotestować przeciwko polityce rządu. Przecież ja też mogłem się znaleźć na jego miejscu. Marek został aresztowany, bo myśli inaczej niż chcieliby rządzący. Razem protestowaliśmy m.in. przeciwko udziałowi Putina w obchodach wyzwolenia obozu w Oświęcimiu. Częstochowscy anarchiści rozwinęli przed sądem transparenty, a przechodniom rozdali pół tysiąca ulotek informujących o powodach pikiety.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto