MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wiatr - tragiczny wypadek, połamane drzewa, zerwane linie energetyczne

JANUSZ STRZELCZYK
Wiatr zdmuchnął malucha pod TIR-a.
Wiatr zdmuchnął malucha pod TIR-a.
Wczoraj o 8.10 na prostym odcinku drogi pod Kłomnicami mały fiat został zepchnięty przez wiatr wprost pod ciężarówkę DAF. Maluch dosłownie został zmiażdżony przez TIR-a, którego przyczepa była wypełniona ciężkimi, ...

Wczoraj o 8.10 na prostym odcinku drogi pod Kłomnicami mały fiat został zepchnięty przez wiatr wprost pod ciężarówkę DAF. Maluch dosłownie został zmiażdżony przez TIR-a, którego przyczepa była wypełniona ciężkimi, metalowymi elementami. 37-letni kierowca fiata nie miał szans przeżycia. Kierujący ciężarówką usiłował uniknąć zderzenia.
Nie udało się. Samochód już po staranowaniu malucha uderzył w drzewo. Kabina TIR-a w dużej części została zgnieciona.
Rannego kierowcę odwieziono do szpitala w Częstochowie.
Przez około trzy godziny ruchem w miejscu wypadku kierowała policja, zanim można było usunąć z drogi naczepę TIR-a. Strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu.

Bardzo dużo pracy mieli energetycy.

- Uszkodzonych zostało 198 stacji transformatorowych - mówi Adam Witek z Zakładu Energetycznego Częstochowa SA - Około 60 w okolicach Lublińca i tyleż w rejonie Częstochowa-teren, 50 w rejonie Kłobucka, ponad 20 w Myszkowie.

Wiatr zerwał linie średniego napięcia przy trasach Julianów - Wieluń i Wrzosowa - Kalety. Energetycy usuwali awarie na bieżąco. Do wczesnych godzin popołudniowych 95 proc. uszkodzeń zostało naprawionych.

Strażacy niemal ze wszystkich jednostek wyjeżdżali kilkadziesiąt razy.

- Wichura łamała gałęzie, drzewa. Uszkodzonych zostało kilka samochodów - mówi Zbigniew Hibner, komendant Komendy Miejskiej Państwowej Straż Pożarnej.

W Częstochowie strażacy musieli usunąć powalone drzewa z ul. Pułaskiego i Szajnowicza-Iwanowa. W Koniecpolu duża topola runęła na ogrodzenie szkolnego placu. Połamane gałęzie spadały na chodniki, ulice. Na domach przy ulicy Busolowej i Kutrzeby w Częstochowie wiatr uszkodził dachy.

W Kłobucku strażacy zanotowali ponad 25 interwencji.

- Najczęściej byliśmy wzywani do usuwania z dróg dużych gałęzi, połamanych drzew - mówi kapitan Zbigniew Desperak, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. - Musieliśmy także pomagać przy awariach linii elektrycznych. W Rębielicach Królewskich w niedzielę wieczorem nie było światła w lokalu wyborczym.
Uruchomiliśmy swój agregat prądotwórczy aby komisja mogła pracować.

W okolicach Lublińca wiatr zerwał część dachu na budynku mieszkalnym w Solarni i blachę z wieży kościoła w Lubecku. Połamane gałęzie spadły na autobus szkolny. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Myszkowscy strażacy mieli znacznie mniej pracy niż ich koledzy w innych rejonach. Wezwano ich do naprawienia uszkodzonej sygnalizacji świetlnej w Koziegłowach na skrzyżowaniu z trasą szybkiego ruchu DK-1. Przez trzy godziny w tym miejscu ruchem kierowali policjanci.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto