Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć w koksowni w Częstochowie. Wkrótce ruszy proces

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
arc
Wkrótce przed sądem stanie 47-letni Marcin P., który oskarżony jest o naruszenie przepisów BHP i nieumyślnego spowodowania śmierci pracownika. Tragiczne wydarzenia rozegrały się przed dwoma laty na terenie koksowni w Częstochowie. Zginął wówczas 59-latek.

Śmiertelny wypadek w koksowni w Częstochowie. Do sądu wpłynął akt oskarżenia

Do zdarzenia doszło w listopadzie 2021 roku. 45-letni wówczas Marcin P. był zatrudniony na stanowisku kierownika ds. elektrycznych w firmie, która prowadziła prace na terenie koksowni w Częstochowie. 8 listopada mężczyzna nadzorował wykonywanie robót elektrycznych przez 59-letniego pracownika firmy Stanisława S.

- Prace te były związane z remontem jednej z maszyn, która na czas ich trwania nie została unieruchomiona. Około godz. 7.30 nastąpił ruch maszyny, co skutkowało przygnieceniem pokrzywdzonego przez kilkutonową belkę - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Stanisław S. miał bardzo poważne obrażenia szyi i głowy, a do tego zmiażdżoną klatkę piersiową. Mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia.

- W postępowaniu uzyskano opinię biegłego ds. bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP), z której wynika, że przyczyną zdarzenia była kombinacja nieprawidłowości technicznych, organizacyjnych i ludzkich. Biegły zaliczył do nich: demontaż osłony odległościowej uniemożliwiającej dostęp do pracującej maszyny, tolerowanie przez bezpośredniego przełożonego wykonywania pracy w warunkach ryzyka nieakceptowalnego (we wnętrzu pracującego urządzenia technicznego) oraz podjęcie przez pokrzywdzonego pracy w strefie niebezpiecznej - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.

Do sądu wpłynął akt oskarżenia

W toku śledztwa prokurator przedstawił Marcinowi P. zarzut narażenia pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez niedopełnienie obowiązków w zakresie BHP oraz nieumyślnego spowodowania jego śmieci. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Marcin P. początkowo nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że wykonywane przez pokrzywdzonego prace nie były z nim ustalane, gdyż w dniu zdarzenia wrócił po kilkudniowym urlopie. W trakcie dalszego postępowania Marcin P. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa.

Marcin P. nie był w przeszłości karany.

Przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci oraz przestępstwo niedopełnienia obowiązków w zakresie BHP są odpowiednio zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 i do 3 lat.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto