Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie śmierci 37-letniej pacjentki z Częstochowy. Prokuratura powołała specjalny zespół biegłych

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Szpitale zapewniają, że lekarze nie popełnili w tej sprawie błędów
Szpitale zapewniają, że lekarze nie popełnili w tej sprawie błędów klobucka.pl
Prokuratura Regionalna w Katowicach ma już protokół z sekcji zwłok 37-letniej Agnieszki T. z Częstochowy. Kobieta w bliźniaczej ciąży trafiła 21 grudnia 2021 roku do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Rodzina zmarłej zarzuca lekarzom, że zbyt późno usunięto obumarłe płody, co doprowadziło do sepsy i w efekcie do śmierci pacjentki w szpitalu w Blachowni. Lekarze zapewniają, że uczynili wszystko, aby uratować życie kobiety i dzieci. Sama sekcja nie dała odpowiedzi na pytanie o przyczyny śmierci i sam proces leczenia. Prokuratura powołała specjalny zespół biegłych, który wyda w tej sprawie opinię.

O poruszającej historii 37-letniej Agnieszki głośno zrobiło się w styczniu 2022 roku. Kobieta zmarła 25 stycznia w szpitalu w Blachowni. Wcześniej przebywała w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym, do którego trafiła w bliźniaczej ciąży 21 grudnia. Dwa dni później obumarł pierwszy płód, sześć dni później zmarło drugie dziecko.

"Szwagier błagał lekarzy, by ratowali siostrę"

31 grudnia 2021 roku wywołano poronienie. Niestety stan zdrowia kobiety nadal się pogarszał. Kobieta zmarła 25 stycznia 2022 roku. Rodzina oskarża lekarzy o zbyt późną interwencję, która doprowadziła do sepsy i w efekcie do śmierci.

- Moja siostra zmarła w szpitalu po ponad miesięcznym pobycie tam. Była w ciąży bliźniaczej. Kiedy w grudniu jeden płód obumarł, mąż Agnieszki (a mój szwagier) błagał lekarzy, by ratowali mu żonę, nawet kosztem ciąży. Agnieszka nosiła tydzień martwy płód. Aż obumarł drugi. Oba wydobyto po dwóch dniach od ich zgonu - mówiła w specjalnym oświadczeniu Wioletta Paciepnik, siostra zmarłej kobiety. Rodzina twierdziła, że lekarze zwlekali z działaniami zbyt długo z obawy o obowiązujące w Polsce przepisy o aborcji.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny wydał dwa oświadczenia w tej sprawie. - Podkreślamy, iż personel Szpitala podjął wszystkie możliwe i wymagane działania, które miały na celu ratowanie życia dzieci oraz pacjentki. Wskazujemy, iż na postępowanie lekarzy nie wpływało nic innego, poza względami medycznymi i troską o pacjentkę i jej dzieci. Współpracujemy ze wszystkimi organami, które prowadzą postępowania wyjaśniające. Z tego powodu, z uwagi na prowadzone postępowanie w niniejszej sprawie, Szpital nie może udzielać dodatkowych informacji - czytamy w pierwszym oświadczeniu.

27 stycznia szpital wydał kolejne oświadczenie

Rolą naszych lekarzy i Szpitala jest ratowanie ludzkiego życia. I w tej sprawie również nasi lekarze uczynili wszystko by życia uratować. Szpital wydał jednoznaczne i pełne stanowisko. Do czasu zakończenia postępowań prowadzonych przez Prokuraturę,
NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta, Szpital nie będzie zabierał głosu. Mając na uwadze powyższe działania kontrolne, a także naszą jednoznaczną deklarację iż w pełni współpracujemy ze wszystkimi podmiotami nas kontrolującymi, prosimy o nie podsycanie negatywnych emocji - poinformował szpital na Parkitce.

Śledztwo wszczęto z urzędu

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie 26 stycznia 2022 roku wszczęła śledztwo z urzędu. Później do prokuratury wpłynęła kopia skargi złożonej przez rodzinę do Rzecznika Praw Pacjenta, którą śledczy potraktowali jako zawiadomienie w sprawie. Prokuratorzy planowali przesłuchanie rodziny i personelu szpitala, wykonanie sekcji zwłok zmarłej pacjentki, a także zabezpieczenie dokumentacji medycznej w trzech szpitalach, bo na przełomie listopada i grudnia 2021 roku pacjentka przebywała również w Miejskim Szpitalu Zespolonym.

Śledztwo już dzień później przejęła jednak Prokuratura Regionalna w Katowicach, w której działa specjalny zespół badający sprawę błędów lekarskich.

Śledczy zlecili już przeprowadzenie ekshumacji zwłok płodów męskich. - W przejętym 7 stycznia przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach śledztwie w sprawie tzw. błędu medycznego, skutkującego śmiercią Agnieszki T. w dniu 25 stycznia 2022 r., tj. o czyn z art. 160 par. 2 k.k. z zb. z art. 155 k.k. przy zast. art. 11 par. 2 k.k., przeprowadzono ekshumację zwłok płodów płci męskiej, pochodzących z ciąży bliźniaczej zmarłej pacjentki, wykonano sądowo – lekarską autopsję zwłok Agnieszki T. i obumarłych płodów, jak też przyjęto zawiadomienie o przestępstwie oraz przesłuchano w charakterze świadka współmałżonka zmarłej pokrzywdzonej. Ponadto przesłuchana została siostra pokrzywdzonej - informował w styczniu 2022 roku prok. Ireneusz Kunert, kierownik Samodzielnego Działu do Spraw Błędów Medycznych oraz Członek Zespołu Prasowego Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Powołany zostanie zespół biegłych

Prokuratura Regionalna w Katowicach ma już protokół z sekcji zwłok 37-letniej kobiety i ekshumowanych płodów. Sprawa jest jednak dość mocno skomplikowana, dlatego na podstawie protokołu trudno jednoznacznie wskazać, co było przyczyną śmierci i czy w całym procesie leczenia popełniono jakiekolwiek błędy medyczne.

- Powołany zostanie zespół biegłych, który na podstawie dokumentacji i protokołu z sekcji wyda opinię dotyczącą śmierci kobiety i całego przebiegu leczenia - mówi prokurator Agnieszka Wichary, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Kiedy znana będzie opinia? Prawdopodobnie poznamy ją za kilka miesięcy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto