Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra Częstochowa wygrała proces ze Skarbem Państwa. Dostanie kilkanaście milionów złotych?

B. Romanek, J. Strzelczyk
Częstochowska Skra wygrała jeden z najważniejszych meczów w swojej historii. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził na rzecz klubu kilkanaście milionów zł odszkodowania ze Skarbu Państwa za bezprawne odebranie stadionu przy ulicy Grunwaldzkiej. Teren, na którym znajdował się stadion, przejęła Akademia Polonijna, która wybudowała w tym miejscu uczelnię.

Zastrzyk finansowy w postaci kilkunastu milionów zł (Skra początkowo domagała się 10 milionów zł odszkodowania) to potężne wsparcie dla trzecioligowego klubu. Jaką dokładnie kwotę udało się wywalczyć? Nieoficjalnie mówi się o ok. 14 milionach zł. - Dokładna kwota będzie znana po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku, bo dopiero tam sąd dokona wszystkich niezbędnych wyliczeń - mówi Agnieszka Gabrysz, dyrektorka ds. marketingu i reklamy w Skrze Częstochowa.

Kontrowersyjne decyzje

Sprawa związana z gruntem przy ulicy Grunwaldzkiej, na którym mieścił się stadion Skry była jedną z najgłośniejszych afer w Częstochowie w latach 90. ubiegłego wieku.

Klub otrzymał w 1973 roku decyzją Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Częstochowie boisko i budynek klubowy w użytkowanie wieczyste na okres 99 lat. Jednak w sądzie zginęła księga wieczysta nieruchomości, w której był ten zapis.

W 1993 roku ówczesny wojewoda częstochowski Jerzy Guła (członek Unii Laikatu Katolickiego), stwierdził postanowieniem nabycie przez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Turystyczne „Jura” w Częstochowie prawa użytkowania wieczystego gruntu przy ul. Pułaskiego (sporny grunt z jednej strony graniczy z ulicą Grunwaldzką, a z drugiej właśnie z Pułaskiego). WPT „Jura”na początku lat 80., dostała 3 pokoje w budynku Skry, na mocy decyzji Rady Narodowej. I „Jura” płaciła podatki od całości obiektu.

Ale podatki te płacił także główny sponsor Skry, Częstochowski Kombinat Budowlany „Komobex”. WPT „Jura” na początku lat 90-tych wpadło w długi i zostało postawione w stan likwidacji. Likwidator położył rekę na nieruchomości przy ul. Pułaskiego.

Wystawiono ją na sprzedaż. Wojewoda sprzedał nieruchomość tajemniczej spółce Edaucator za 5,5 miliarda starych złotych, rozłożone na raty. Nie było przetargu, chociaż miasto było zainteresowane nieruchomością. Cena była niezwykle atrakcyjna. Siedziba spółki mieściła się w jednym pokoju w jednym z częstochowskich hoteli. Spółka była reprezentowana przez ks. Andrzeja Kryńskiego, który w pismach do Ministerstwa Gospodarki twierdził, że przy zakupie nieruchomości „pomocy finansowej udzieliły rządy Belgii i Holandii”.

Ksiądz przekazał obiekt Wyższej Szkole Języków Obcych i Ekonomii, której był rektorem. Dzisiaj jest to Akademia Polonijna, której ks. Kryński był rektorem. W 2001 roku Naczelny Sąd Administracyjny stwierdzł, że wydziedziczenie klubu sportowego Skra było bezprawne.

Sąd uznał, że decyzja o wieczystym użytkowaniu z 1973 roku nadal obowiązuje, bo nie była nigdy anulowana.

Nieprawomocny wyrok
Dzisiaj na spornym gruncie stoją budynki Akademii Polonijnej, a pozostałością po stadionie Skry jest stary budynek klubowy i resztki trybun.

Wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach nie jest prawomocny. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa nie wyklucza apelacji.

- Na pewno poprosimy o pisemne uzasadnienie i po zapoznaniu się z nim, dokonamy analizy i podejmiemy decyzję o ewentualnej apelacji. W tej chwili nie można jeszcze niczego przesądzać - mówi nam Paweł Dobroczek, rzecznik prasowy Prokuratorii Generalnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto