MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Skok adrenaliny

(su)
Mundur, kask i pistolet - tak wygląda wyposażenie uczestnika paintball'owych zawodów. fot. JAKUB MORKOWSKI
Mundur, kask i pistolet - tak wygląda wyposażenie uczestnika paintball'owych zawodów. fot. JAKUB MORKOWSKI
W niedzielę odbył się pierwszy turniej Ligi firm w paintball'u. Impreza zorganizowana została na garnizonowej strzelnicy na Stradomiu. Do rywalizacji przystąpiły reprezentacje trzech firm: gospodarze - Dospel, ...

W niedzielę odbył się pierwszy turniej Ligi firm w paintball'u. Impreza zorganizowana została na garnizonowej strzelnicy na Stradomiu.

Do rywalizacji przystąpiły reprezentacje trzech firm: gospodarze - Dospel, Policja i Unimot. Była też ekipa mediów częstochowskich. Większość uczestników brała udział w takiej imprezie po raz pierwszy.

W każdym pojedynku brały udział dwie drużyny. Strzelanina trwała 5-10 minut. Wszystko odbywało się na terenie o długości około 200 m, ograniczonym na krańcach ziemnymi wałami. Po środku znajdował się mniejszy wał, na którym zatknięta była flaga. Należało ją zdobyć i przenieść do bazy przeciwnika. Zawodnik trafiony kulą z farby jest eliminowany z gry. Na terenie strzelnicy rozstawione zostały dodatkowo konstrukcje z opon samochodowych i europalet, za którymi można było szukać schronienia.

- Większość uczestników startowała po raz pierwszy. Przystąpili do zawodów z nieprawdopodobnym zacięciem. Znaleźli się w realnym niemal polu bitwy i dało się odczuć u nich mocny skok adrenaliny - mówi Marcin Rumiński, dyrektor ds. public relation w Dospelu i zarazem jeden z organizatorów imprezy. - Generalnie powiedzieć można, że wygrali ci, którzy zachowali zimną krew. Niektórzy widzowie żartowali z policji, nie dając im szans. Mówili: najpierw oddadzą ostrzegawcze strzały w powietrze, później krzykną: stój, bo strzelam, i dopiero przystąpią do działania. Nic takiego się nie stało. Policjanci ,grzali" bez ostrzeżenia. Popisali się też piękną akcją z asekuracją. Przegrali jednak pojedynek z Dospelem.

W barwach drużyny mediów wystąpiły dwie kobiety. Joanna Zatoń dwa razy zdobyła flagę. Irena Bazan-Zaborowicz zakończyła występy z wielkim siniakami na nogach, które nabrały kolorów dopiero następnego dnia.

- Zabawa była wspaniała. Otrzymałam postrzały z bliskiej odległości. Nawet bardzo nie bolało - mówi dziennikarka, która zamierza wystartować także w kolejnej edycji imprezy.

Pierwszy turniej wygrał Dospel, wyprzedzając Policję, Media i Unimot. Następne zawody za miesiąc. Organizatorzy zapraszają także widzów, którzy będą mogli w przerwach wziąć udział w strzelaniu do nieruchomego celu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto