MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla dwukrotnie pokonali częstochowski Wkręt-met

Krzysztof Suliga
Plamen Konstantinow nie mógł się nadziwić kartkom, które pokazał mu sędzia.
Plamen Konstantinow nie mógł się nadziwić kartkom, które pokazał mu sędzia.
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zrobili dwa duże kroki, by awansować do finału play off Polskiej Ligi Siatkówki. Dwukrotnie pokonali w Częstochowie Wkręt-met, z nawiązką rewanżując się za porażki w rundzie zasadniczej.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zrobili dwa duże kroki, by awansować do finału play off Polskiej Ligi Siatkówki. Dwukrotnie pokonali w Częstochowie Wkręt-met, z nawiązką rewanżując się za porażki w rundzie zasadniczej.

W sobotę podopieczni trenera Edwarda Skorka zdecydowanie górowali w dwóch setach. W czwartym od początku dominowali jednak siatkarze z Jastrzębia. W tie breaku do zmiany stron doszło przy stanie 8:7 dla gospodarzy. Później gra toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 12:11 w paradę atakującemu Krzysztofowi Gierczyńskiemu wszedł wprowadzony chwilę wcześniej David McKienzie. Później Amerykanin posłał piłkę na aut i opuścił boisko. Meczbola zdobył po świetnym serwisie na Gierczyńskiego Plamen Kostantinow, a kropkę nad "i" postawił Łukasz Kadziewicz, blokując atak kapitana AZS-u.

W niedzielę jastrzębianie rozbili AZS w pierwszym secie. W drugim akademicy prowadzili 11:6, ale roztrwonili przewagę i znów przegrali. W trzeciej partii złapali wiatr w żagle dopiero po usunięciu z boiska Bułgara. W czwartym przez długi czas prowadzili, ale w końcówce stracili rytm gry. Przy stanie 25:24 asową zagrywką popisał się Szymański i było po wszystkim.

Dwie żółte kartki i czerwoną otrzymał w dwumeczu Konstantinow - wszystkie za dyskusję i kwestionowanie decyzji sędziego. W sobotę ujrzał żółty kartonik w trzecim secie. Chwilę później arbiter długo wołał go, aby do niego podszedł. Skończyło się na ostrzeżeniu. W niedzielę otrzymał najpierw żółtą, a później czerwoną kartkę.

- Nic nie zrobiłem, żeby dostać żółtą kartkę, a czerwona to taki skandal, którego w życiu nie widziałem - oświadczył po meczu Kostantinow.


ZDANIEM TRENERÓW
Ryszard Bosek, Jastrzębski Węgiel

Mamy na pewno bardziej doświadczoną drużynę. Trzeba jednak przyznać, że AZS grał, zarówno wczoraj jak i dzisiaj, bardzo dobrze. My wykazaliśmy się większym charakterem. Dzisiaj na pewno zadecydowała nasza zagrywka. Wyłączyliśmy trochę Gierczyńskiego, bo wczoraj podokazywał sobie strasznie. A on w dużym procencie decyduje o sile zespołu z Częstochowy.

Edward Skorek, Wkręt-met

Dzisiaj widać było, że chłopcy mają braki kondycyjne. Usunięcie Konstantinowa z boiska na pewno pomogło nam w wygraniu trzeciego seta. Przeciwnik miał większą moc w ataku. Zarówno Grzesiek Szymański jak i Konstantinow ciągnęli grę. Wiadomo było, że w momentach zagrożenia piłka będzie kierowana do nich. Mieliśmy dobre momenty, ale więcej było tych gorszych.

• WKRĘT-MET DOMEX AZS CZĘSTOCHOWA - JASTRZĘBSKI WĘGIEL 2:3 (25:18, 24:26, 25:16, 21:25, 12:15), 1:3 (16:25, 23:25, 25:17, 24:26).

Stan rywalizacji 2:0 dla Jastrzębskiego Węgla.

WRĘT-MET: Woicki, Eatherton, Jurkiewicz, Gierczyński, Billings, Kocik, Gacek (libero) oraz Oczko, Patucha, McKienzie (s).

JW: Bednaruk, Pliński, Kadziewicz, Kostantinow, Stefanow, Szymański, Rusek (libero) oraz Wika, Laurilla (n).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jagiellonia mistrzem Polski. Feta i kibice w centrum miasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto