Sepsa to problem organizmu, ale i systemu ochrony zdrowia. Częściowo rozwiąże go sprzęt od WOŚP

Materiał informacyjny Koalicja Na pomoc niesamodzielnym

O tym, jak groźnym stanem jest sepsa słyszał niemal każdy. Według zatrważających statystyk WHO, na świecie średnio co 3 sekundy umiera jedna osoba właśnie z tego powodu. Nie jest więc nadużyciem stwierdzenie, iż jest to jeden z najpoważniejszych problemów XXI wieku, bowiem wyniki badań epidemiologicznych dowodzą, że rocznie na świecie na sepsę zapada blisko 49 mln osób, z czego połowa to małe dzieci. Problemem jest jednak nie tylko sama sepsa, ale sposób, w jaki system ochrony zdrowia się z nią zmaga.

Czytając te dane, na myśl od razu przychodzi pytanie, ile z tych przypadków dotyczy naszego kraju? I tu pojawia się problem, bowiem w Polsce nie istnieje krajowy rejestr zapadalności na sepsę. Stąd też zapobieganie i zwalczanie jest wyjątkowo trudne. Sepsa to nieprawidłowa i niekontrolowana odpowiedź organizmu na zakażenie. Niekontrolowana pod względem siły uszkodzenia narządów oraz szybkości rozwoju objawów tej niewydolności. Krajowy rejestr ma tu więc kluczowe znaczenie, bowiem to dzięki niemu możliwe jest uzyskanie wiarygodnych analiz epidemiologicznych, dotyczących sepsy w Polsce, które pozwoliłyby na ocenę efektywności rozpoznawania sepy i skuteczności jej leczenia.

- W przypadku sepsy, reakcja obronna organizmu dosłownie wymyka się spod kontroli i może być tak gwałtowna, że pacjent rozwinie w ciągu kilkudziesięciu minut wstrząs septyczny i ciężką niewydolność wielonarządową, co może prowadzić do śmierci z powodu nieodwracalnych zmian w organizmie i braku odpowiedzi na zastosowane leczenie - tłumaczy prof. Katarzyna Dzierżanowska-Fangrat, lekarz, mikrobiolog, kierownik Zakładu Mikrobiologii i Immunologii Klinicznej Instytutu „Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie. - Dlatego ważne jest wczesne rozpoznanie i wdrożenie postępowania określonego w wytycznych Surviving Sepsis Campaign, w myśl których wczesne rozpoznanie i natychmiastowe rozpoczęcie skutecznego leczenia są kluczowe w walce z wysoką śmiertelnością w sepsie i wstrząsie septycznym - podkreśla.

Nie ma jednego zestawu „typowych” objawów sepsy

Aby jednak tak mogło się stać, potrzebna jest właściwa i szybka diagnostyka mikrobiologiczna. W momencie podejrzenia sepsy, lekarz w sposób empiryczny wprowadza antybiotyk, ale żeby leczenie było jak najbardziej skuteczne, niezbędne jest wykonanie szeregu badań mikrobiologicznych (w tym posiewu krwi pacjenta), które dadzą finalną odpowiedź, z jakiego rodzaju drobnoustrojami (bakteriami, grzybami czy wirusami) walczy organizm. Tylko po ustaleniu, co jest przyczyną sepsy możliwe jest zastosowanie najbardziej efektywnej terapii.

- Sepsę rozpoznaję się w oparciu o wiele przesłanek i badań. Nie ma typowych objawów sepsy. Żaden objaw sepsy nie jest dla niej w 100 proc. typowy. Rozpoznanie stawia się na podstawie całości obrazu klinicznego, tj. objawów, jakie zgłasza / prezentuje pacjent (np. gorączka, dreszcze, duszność, przyspieszona czynność serca, blada, zasiniona, zimna lub spocona skóra, zatrzymanie oddawania moczu, zaburzenia świadomości, bardzo złe samopoczucie), badania przedmiotowego oraz wyników badań laboratoryjnych i obrazowych - dodaje prof. Dzierżanowska-Fangrat.

Na sepsę może wskazywać nietypowa odpowiedź organizmu na zastosowane leczenie, np. brak spadku gorączki mimo stosowania leków przeciwgorączkowych lub pogorszenie stanu pacjenta w przebiegu zakażenia, które zamiast ustępować, ulega nasileniu.

Dlatego tak ważna jest diagnostyka.

Sprzęt od WOŚP już wkrótce pomoże szpitalnym laboratoriom

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia analizowanych przez NIK wynika, że liczba dorosłych hospitalizowanych w Polsce z powodu sepsy wynosi około 20 tys. rocznie. Eksperci podkreślają jednak zgodnie, że wartość ta z pewnością jest niedoszacowana, ze wspomnianych powodów właśnie. Stąd też Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w tym roku na rzecz wprowadzenia nowoczesnej diagnostyki mikrobiologicznej do szpitali w całej Polsce. Akcja spotkała się tradycyjnie z fantastycznym odzewem, co przełożyło się na rekordową zbiórkę 243 259 387,25 zł, czyli ponad 13,5 mln zł więcej niż przed rokiem. Teraz te środki zostaną przeznaczone na zakup sprzętu do laboratoriów mikrobiologicznych w szpitalach w całej Polsce zgodnie ze zgłoszonym przez nie zapotrzebowaniem.

Laboratorium mikrobiologiczne nie w każdym szpitalu

Całodobowy dostęp do diagnostyki mikrobiologicznej wbrew pozorom nie jest standardem wszystkich polskich szpitali. Obecnie jednak dostępne są szybkie i wiarygodne narzędzia diagnostyczne, które potrafią znacznie przyspieszyć diagnostykę mikrobiologiczną sepsy skracając ją z kilku dni, do jednej doby, a czasami nawet kilkunastu godzin. To między innymi zakup takich rozwiązań eksperci wskazują jako realną szansę zwiększającą możliwość uratowania życia wielu pacjentów.

- Sepsa jest stanem zagrożenia życia, dlatego szybka identyfikacja mikroorganizmu i określenie jego lekowrażliwości, są kluczem do włączenia najlepiej „dopasowanego" leku przeciwdrobnoustrojowego oraz do powodzenia leczenia - podkreśla prof. Dzierżanowska-Fangrat.

Leczenie przeciwdrobnoustrojowe jest skuteczne wtedy, gdy jest właściwie dobrane. Dlatego więc diagnostyka mikrobiologiczna w szpitalu jest tak kluczowa. Wierzymy, że dzięki sprzętowi zakupionemu przez WOŚP możliwość szybszego wdrożenia najskuteczniejszego leczenia, pomoże ocalić życie wielu pacjentów, dlatego tegoroczny finał był tak istotny z punktu widzenia nas wszystkich - podsumowuje prof. mikrobiolog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sepsa to problem organizmu, ale i systemu ochrony zdrowia. Częściowo rozwiąże go sprzęt od WOŚP - Nasze Miasto

Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto