Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sen nocy miejskiej

Anna Wojtysiak, Karolina Siudeja
Wypchany po brzegi double decker woził Alejami rozbawionych częstochowian.
Wypchany po brzegi double decker woził Alejami rozbawionych częstochowian.
Już po raz trzeci Częstochowa, na jedną noc, zamieniła się w centrum kultury. Koncerty, wystawy, happeningi, pokazy pantomimy i teatrów ulicznych, imprezy taneczne - tym żyło miasto w sobotnią noc.

Już po raz trzeci Częstochowa, na jedną noc, zamieniła się w centrum kultury.
Koncerty, wystawy, happeningi, pokazy pantomimy i teatrów ulicznych, imprezy taneczne - tym żyło miasto w sobotnią noc.
Tłumy częstochowian wyszły na ulice i spontanicznie przyłączały się do zabawy. Karnet za jedyne 8 zł zapewniał wstęp na wszystkie imprezy. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Przygotowano koncert z okazji urodzin Milesa Davisa, występ Piotra Brodzińskiego, wieczór cygański, pokazy warzenia piwa, spektakl tancerzy ognia i lekcje salsy. Po Alejach jeździł brytyjski autobus double decker, z którego na żywo płynęła mieszanka nu-jazzu i trip hopu w wykonaniu wrocławskiego projektu Kanał Audytywny.

Podczas 3. Nocy Kulturalnej pojawiły się także klimaty orientalne - pokazy zakładania kimona, układania ikeban, czy sztuki kaligrafii. Nie zabrakło propozycji dla miłośników malarstwa i fotografii. Organizatorzy zaproponowali wystawy od "Warsztatu Jana Matejki" po wystawy młodych fotografów, malarzy i grafików w Galerii Kredyt 0%, czy pubie Rue de Foch.

W tym roku mocnym punktem Nocy Kulturalnej były imprezy plenerowe. W parku Staszica przez całą noc trwała zabawa przy elektronicznych dźwiękach didżejów. Jednocześnie można było poddać swoje ubrania tunningowi wykonywanemu przez uczestników "Świt festiwalu". Podczas nocnej wędrówki przez miasto warto było przejść się Alejami, które na ten czas stały się częstochowską La Ramblą z pokazami szczudlarzy, kuglarzy i pantomimy.

Organizatorzy Nocy Kulturalnej, jak zwykle, postawili raczej na ilość, choć tym razem szła ona w parze z jakością. Mimo to nie uniknęli powtórek. W programie znalazły się imprezy klubowe, które odbywają się praktycznie w każdy weekend. Również wiele z prezentowanych wystaw malarskich miało już swą premierę na długo wcześniej, jak choćby te oferowane przez Miejską Galerię Sztuki czy częstochowskie teatry Do repertuaru dołączyła "Odyseja 2" Teatru im. Adama Mickiewicza i "Prorok" - spektakl uliczny Teatru From Poland. Wiele wartościowych imprez odbyło się gdzieś z boku, jak choćby wieczór cygański w Regionalnym Ośrodku Kultury. Mimo wczesnej godziny znaleźli się jednak amatorzy takiej muzyki. Teresa Mirga - Cyganka z Czarnej Góry spod Zakopanego i jej grupa Kałe Bała wprowadzili publiczność w klimat prawdziwej romskiej zabawy. Do 2 w nocy trwał natomiast koncert Wojtka Waglewskiego i Mateusza Pospieszalskiego w Teatr From Poland. Częstochowianie śpiewali razem z nimi i nie pozwalali im zejść ze sceny.

Noc Kulturalna nie obyła się jednak bez incydentów. Z krążącego po Alejach piętrowego, wypchanego po brzegi, autobusu wypadali ludzie wprost na ulicę. Niektóre upadki wyglądały naprawdę groźnie. Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło również przed Miejską Galerią Sztuki, gdzie odbywał się pokaz teatralnej grupy Vertallen z Nysy. Podczas spektaklu jeden z żonglujących ogniem aktorów nagle zaczął się palić. Z poparzoną twarzą trafił do szpitala. Wcześniej członkowie grupy mówili DZ jak bardzo cieszą się z możliwości występu podczas Nocy Kulturalnej. Ich zdaniem jest to świetna inicjatywa, którą chętnie przenieśliby także do swojego miasta.

Nie wszyscy jednak byli tak entuzjastyczni, jak goście spoza Częstochowy. Wielu narzekało, że po 22 już nigdzie nie dało się wejść, szczególnie na najbardziej oblegane imprezy jak np. reaggowy koncert grupy DAAB w Utopii. - Ludzie snują się z miejsca w miejsce, tak naprawdę nigdzie nie zatrzymując się na dłużej. Może powinno wprowadzić się jakieś rezerwacjew - zastanawiał się Jacek Karkowski, który nie mógł się dostać na wieczór indonezyjski w Gaude Mater.

O północy częstochowianie zgromadzili się na pl. Biegańskiego, gdzie organizatorzy przygotowali nietypowe fajerwerki - z balkonu ratusza popłynęły bańki mydlane. Choć szybko prysnęły, wywołały duże brawa. Co do jednego wszyscy byli zgodni - potrzeba więcej takich nocy.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto