Rusza program finansowy SAPARD

Tegoroczne lato zapowiada się pracowicie dla urzędników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak twierdzi dyrektor ARiMR w Częstochowie Stanisław Gmitruk, w lipcu i w sierpniu jego pracownicy mogą zapomnieć o urlopie. Wszystko z powodu uruchamianego w najbliższych dniach programu pomocowego Unii Europejskiej dla polskiego rolnictwa pod nazwą SAPARD. Z pieniędzy przyznawanych w ramach tego projektu skorzysta największa do tej pory grupa osób związanych w rolnictwem i wsią. O pieniądze z Piętnastki ubiegać się będą mogli zarówno przetwórcy rolni, jak i gminy, a także po raz pierwszy indywidualni rolnicy.

- Przygotowania do tego programu trwały ponad dwa lata - mówi dyr. Gmitruk. - Wszystko jest już gotowe i od 1 lipca możemy wydawać druki wniosków dla osób zainteresowanych uzyskaniem pomocy. Czekamy tylko na zarządzenie ministra rolnictwa. Spodziewamy się, że zostanie ono wydane lada dzień.

Program podzielony został na trzy działy. Pierwszy dotyczy poprawy przetwórstwa i marketingu artykułów rolnych i rybnych, drugi - inwestycji w gospodarstwach rolnych, a trzeci - rozwoju i poprawy infrastruktury obszarów wiejskich. Zdaniem pracowników częstochowskiego oddziału Agencji, największa konkurencja będzie wśród wniosków dotyczących trzeciej grupy. Wiadomo bowiem, że potrzeby, i to znaczne, mają niemal wszystkie gminy regionu. Z tymi jednak wnioskami powinno być najmniej problemów, ponieważ samorządy uczestniczyły już w innych programach i są dobrze przygotowane do spełnienia sztywnych i precyzyjnych kryteriów określonych przez Unię.

- Przygotowując się do uruchomienia programu SAPARD odbyliśmy mnóstwo spotkań z rolnikami, obawiamy się jednak, że mimo to mogą mieć oni problemy z właściwym wypełnieniem dokumentów - twierdzi dyrektor Gmitruk. - Z każdymi wątpliwościami powinni się więc zgłaszać na przykład do starostw powiatowych czy gmin.

Urzędnicy ARiMR nie chcą mówić o konkretnych kwotach, które w ramach pomocy mogą trafić do naszego regionu. Wiadomo jednak, że chociaż na cały program przeznaczono duże sumy, będą one w stanie pokryć jedynie niewielką część potrzeb, a konkurencja wśród osób i instytucji zainteresowanych programem będzie ogromna. O znalezieniu się w gronie beneficjentów decydować więc będzie nie tylko treść i przygotowanie wniosków, ale także kolejność zgłoszeń.

- Ze zgłoszeniami nie ma co zwlekać - radzi dyr. Gmitruk. - Na załatwienie formalności przewidziano dwa miesiące, lepiej jednak nie czekać na ostatnią chwilę.

Zdaniem Stanisława Gmitruka program SAPARD to dla polskiego rolnictwa "poligon". Jego wprowadzenie pokaże, jak będziemy sobie dawać radę po wejściu Polski do Unii Europejskiej i na ile potrafimy skorzystać z możliwości, jakie daje Wspólnota.

- Jestem optymistą, jeżeli chodzi o Unię Europejską - deklaruje Gmitruk. - Dotychczas wprowadzane programy przedakcesyjne, jak i samo przygotowanie programu SAPARD pokazały, że potrafimy wykorzystać szansę, jaką jest dla regionu pomoc Piętnastki.