Brązowy medal Akademickich Mistrzostw Polski wywalczyła Anna Gromakowska. Startująca na co dzień w barwach WLKS Kmicic Częstochowa zawodniczka, stoczyła w turnieju w Poznaniu dwie walki.
W półfinale spotkała się z najlepszą w kategorii do 57 kg zawodniczką w Polsce i jedną z najlepszych w Europie - Agnieszką Skaradzińską. - Dwa lata temu do walki z nią podczas Mistrzostw Polski nie chciała stanąć żadna z rywalek. Agnieszka jest dwukrotną mistrzynią Europy. Nie przegrała jeszcze walki. Gdyby nie uraz kręgosłupa, występowałaby w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich - mówi trener Kmicica Robert Kantorysiński.
Pojedynek A. Gromakowskiej ze Skaradzińską zakończył się remisem. Sędziowie przyznali jednak zwycięstwo - przez wskazanie tej drugiej. Mimo tego nasza zawodniczka jest bardzo zadowolona ze swego występu. - Strach ma wielkie oczy. Niepotrzebnie trochę bałam się w pierwszej rundzie. Nie jestem zadowolona z wyniku, ale z samej walki - tak. Dzięki pomocy Roberta przełamałam się psychicznie i stoczyłam wyrównany pojedynek. Agnieszka nie była chyba jednak w najwyższej formie - mówi A. Gromakowska.
Co by nie mówić, częstochowianka jest jedyną, która toczyła równorzędny bój z utytułowaną rywalką. Skaradzińska wygrała z pierwszą przeciwniczką 3:0, a w finale rozgromiła kolejną 5:0. - Potraktowaliśmy te zawody szkoleniowo. Anka występowała wcześniej w wadze do 63 kg, w której nie miała konkurencji. Zwyciężyła w Euro Cup w Niemczech, Międzynarodowych Mistrzostwach Polski i Pucharze Polski. Przed akademickimi mistrzostwami zbiła wagę, by móc zmierzyć się ze Skaradzińską. Mimo trzeciego miejsca, uważamy, że był to największy jej tegoroczny sukces - wyjaśnia R. Kantorysiński.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?