Gospodarze w I połowie z zimną krwią wykorzystali błąd defensywy Miedzi, po którym strzelili gola. Duża w tym zasługa Mateusza Zachary, któremu oprócz gapiostwa obrońców z Legnicy przyszedł w sukurs bramkarz Władysław Syamin. Ten ostatni tak niefortunnie interweniował nogami, że podkręcona piłka praktycznie sama wpadła do jego bramki.
Po przerwie było jeszcze ciekawiej. Miedź wyrównała z rzu-tu karnego. Gospodarze na stratę gola szybko odpowiedzieli kapitalną akcją, po której piłkę przyjął Zachara i precyzyjnym uderzeniem z prawej strony wyprowadził Raków na prowadzenie. Legniczanie za sprawą Michała Żółtowskiego ponownie doprowadziła jednak do remisu.
W ekipie Rakowa zadebiutował 16-letni Dawid Świerk i był to debiut niezwykle udany. - Chłopak wyróżniał się w ekipie rezerw i dlatego dostał szansę - powiedział trener Jerzy Brzęczek.
Raków Częstochowa - Miedź Legnica 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Zachara (45), 1:1 Michał Żółtowski (58 karny), 2:1 Mateusz Zachara (61), 2:2 Michał Żółtowski (84)
Widzów 1.000
Sędziował Rafał Sawicki (Tarnobrzeg)
Raków Kos I - P. Kowalczyk, Górecki (70. Nogal), Pluta III (85), Mastalerz - Witczyk, Ogłaza I, Kmieć (55. Ł. Kowalczyk), Gajos (88. Sieradzki) - Ceglarz (64. Świerk), Zachara
Miedź: Syamin - Żółtowski, Kucharzak, Paszliński, Spaczyński (90. Zieliński) - Piotrowski, Kowal (71. Mazurkiewicz), Cisse I, Bzdęga (61. Balicki) - Garuch, Orłowski
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?