Kibice, którzy wybrali się do Bełchatowa, by wspierać zespół Rakowa w meczu z Jagiellonią, na pewno nie żałowali. Oba zespoły w niedzielne wczesne popołudnie stworzyły niezłe widowisko z którego zwycięsko wyszli częstochowanie.
Fani beniaminka przeżyli huśtawkę nastrojów. Najpierw Jagiellonia trafiła w słupek ich zespołu, potem sędzia nie uznał gola Rakowa, następnie goście objęli prowadzenie, a po przerwie częstochowianie wyrównali. Decydująca akcja miała miała miejsce w ostatniej minucie doliczonego czasu, a jej bohaterem był Sebastian Musiolik.
Raków w ten sposób wygrał trzeci z rzędu mecz na własnym, czyli bełchatowskim, stadionie. Dzięki temu ekipa Marka Papszuna zbliżyła się do czołowej ósemki.
W tym sezonie Raków rozegra jeszcze jeden mecz domowy - 14 grudnia zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Oprócz tego czekają go wyjazdy na Cracovię i Lechię Gdańsk.
Zobaczcie zdjęcia szczęśliwych kibiców Rakowa po zwycięstwie 2:1 nad Jagiellonią Białystok.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?