Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radosław Mroczkowski nowym trenerem Rakowa Częstochowa! To były asystent Leo Beenhakkera [ZDJĘCIA]

Adrian Heluszka
Radosław Mroczkowski nowym trenerem Rakowa Częstochowa! To były asystent Leo Beenhakkera [ZDJĘCIA]. Radosław Mroczkowski przez najbliższe półtorej roku będzie sprawował funkcję trenera Rakowa Częstochowa. 47-latek ma za sobą pracę z reprezentacjami młodzieżowymi i w Widzewie Łódź, który prowadził na boiskach T-Mobile Ekstraklasy.

Radosław Mroczkowski nowym trenerem Rakowa Częstochowa! To były asystent Leo Beenhakkera [ZDJĘCIA]

- Cieszę się, że znalazłem się w tym klubie. Raków jest klubem z bogatą historią, potrafi wychowywać znakomitych zawodników. Korzysta z nich nie tylko Ekstraklasa, ale i reprezentacja Polski. Mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować to dzieło i chwalić się młodymi zawodnikami. Ludzie pracujący dla tego klubu chcą budować mocny zespół i tym właśnie mnie przekonali – mówi nowy opiekun czerwono-niebieskich, który został oficjalnie zaprezentowany na konferencji prasowej.

Mroczkowskiego urzekła również znakomita praca z młodzieżą, którą może pochwalić się częstochowski klub. Raków od lat uznawany jest za kuźnię piłkarskich talentów, a tacy zawodnicy, jak Mateusz Zachara, czy Maciej Gajos, którzy są w kręgu zainteresowań selekcjonera, Adama Nawałki są tego najlepszym przykładem. 47-letni trener zwracał również uwagę na ogromne ambicje, jakie posiadają działacze.

- Nie boję się wyzwań, a w Rakowie tworzony jest ciekawy projekt, który zakłada budowanie silnego klubu i cieszę się, że mogę w nim uczestniczyć. Oczywiście, wszystko robione jest na miarę możliwości. Na pewno chcemy się rozwijać i mam tu na myśli grę w niedalekiej perspektywie w wyższej klasie rozgrywkowej. Jestem osobą ambitną i wierzę, że tak się stanie. Mam nadzieję, że zrobimy wszystko, by w jak najszybszym czasie taka walka stała się możliwa – dodaje nowy trener zespołu z Limanowskiego.

W zimowej przerwie Raków znacznie zmieni swoje oblicze. Mówi się, że z klubem w domyśle pożegna się nawet trzynastu graczy. Na Limanowskiego ma natomiast pojawić się od trzech do pięciu nowych zawodników, a jak mówią działacze, interesują ich zawodnicy z bogatym bagażem doświadczeń.

- Będziemy chcieli robić takie zmiany, które spowodują, że zespół będzie zyskiwał na jakości, będzie stawał się silniejszy i pozwoli to na rywalizowanie o wyższe cele. Budowanie drużyny, to jednak proces ciągły. Interesują nas zawodnicy, którzy będą wzmacniać nasze szeregi i konkurencję w drużynie. To proces długotrwały i wierzę, że przyniesie to pożądane efekty. Wiemy mniej więcej, jaką grupę zawodników chcemy sprawdzić i kto to będzie. – dodaje trener Mroczkowski. Bardziej szczegółowy zarys kadry ma być znany już podczas pierwszych treningów.

Na pierwszym treningu częstochowianie spotkają się 12 stycznia. Piłkarze są obecnie w trakcie etapu roztrenowania i dopiero od 21 grudnia rozpoczną urlopy. Podczas okresu przygotowawcze częstochowianie skonfrontują swoje siły w kilku meczach sparingowych. W planie jest również wyjazd drużyny na obóz przygotowawczy.

- Przy organizacji zgrupowania musimy wziąć pod uwagę wiele aspektów. Choćby to, że jest to młody zespół, w którym są uczniowie i musimy to też uszanować. Myślimy jednak o takim zgrupowaniu – zapewnia były selekcjoner kadr młodzieżowych (u-16, u-18, u-21 i u-23), a także w przeszłości asystent selekcjonera reprezentacji, Leo Beenhakkera.

Mroczowski nie przewiduje natomiast na razie zmian w sztabie szkoleniowym częstochowskiej drużyny. Chce zaufać tym osobom, które do tej pory pracowały na rzecz zespołu. - Na razie rozpoczynamy pracę w takim składzie, jak do tej pory. Czas wszystko zweryfikuje. Myślę, że każdemu trzeba dać szansę. Potencjał drzemie nie tylko w drużynie, ale i w sztabie szkoleniowym – tłumaczy.

Radosław Mroczkowski od samego początku był wśród działaczy faworytem w wyścigu o trenerski fotel Rakowa. W kręgu zainteresowań sterników było jeszcze kilka innych osób, a do końca w walce liczyli się dwaj szkoleniowcy.

- Wybór trenera, który będzie następcą Jerzego Brzęczka nie był łatwy. Na papierze było kilkudziesięciu kandydatów. Wraz z właścicielem klubu dokonaliśmy weryfikacji i doszliśmy do wniosku, że rozmowy podejmiemy z kilkoma trenerami. Eliminację przeszły trzy osoby. Nie ukrywam, że od samego początku naszym faworytem był trener Mroczkowski i cieszę się, że dotrwał do końca. Na ostatniej prostej braliśmy pod uwagę tylko dwie kandydatury – dodaje prezes Rakowa, Krzysztof Kołaczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto