Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni z Częstochowy proszą kibiców o pojednanie, a sami kłócą się w najlepsze

Bartłomiej Romanek
Marcin Maranda, radny Wspólnoty i przewodniczący Komisji Sportu, wystosował list otwarty, w którym apelował do kibiców o zakończenie wojny „częstochowsko-częstochowskiej”.

Listem tym radny Maranda wywołał drugą wojnę częstochowską. Tym razem nie między kibicami, a radnymi.

„Nie niszczmy tego, na co pracowały pokolenia często-chowian – działacze, kibice, sponsorzy, sympatycy i przyjaciele częstochowskiego sportu. Nie zmarnujmy potencjału i osiągnięć lokalnego środowiska sportowego. (...) Pamiętajmy o tym, co w sporcie najpiękniejsze – rywalizacji w duchu olimpijskim i grze fair play” – napisał w liście Maranda.

– Postępowanie radnego Marandy to czysta hipokryzja – mówi Janusz Danek, radny SLD i członek komisji sportu. – Podczas ostatniego posiedzenia komisji sportu głosowaliśmy nad wspólnym stanowiskiem takiej treści. I wtedy radny Maranda był przeciwny, a teraz nagle sam wysyła list. Podobne zdanie ma Jacek Krawczyk z PO. – List radnego Marandy przeczytałem z wielkim zaskoczeniem – mówi Krawczyk. – Podczas naszego głosowania był on przeciwny stanowisku większości radnych i nie zgadzał się na wystosowanie oficjalnego stanowiska. Później sam wystosował list. To dla mnie niezrozumiałe i krzywdzące dla radnego Danka, który był inicjatorem zajęcia stanowiska w tej sprawie.

Stanowisko komisji kultury ukazało się wczoraj na stronie internetowej urzędu. Radni napisali w nim: „Komisja Kultury, Sportu i Turystyki Rady Miasta Częstochowy z wielkim niepokojem przyjęła informacje o incydentach wywołanych przez nieodpowiedzialne osoby, co może spowodować pomniejszenie dotacji dla sportu częstochowskiego o straty spowodowane zachowaniem wandali po zawodach sportowych”.

I właśnie treść stanowiska sprawiła, że radny Maranda nie chciał się pod nim podpisać.

– Jestem całkowicie za tym, żeby potępiać wszelkie przejawy chuligaństwa i wandalizmu, zwłaszcza ze strony kibiców – mówi Marcin Maranda.

– Nie mogę się jednak zgodzić z określeniami, które znalazły się w oficjalnym stanowisku komisji. Grożenie pozbawieniem dotacji klubów jest zwykłym szantażem. Na dodatek nie ma żadnego uzasadnienia, bo miasto nie ma takich prawnych możliwości – dodaje radny Maranda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto