Piłkarze z klubu przy ul. Krakowskiej zremisowali przed własną publicznością z Unią Strzemieszyce 2:2. Jest to pierwszy punkt SKP Grom/Victoria w tym sezonie.
Najpierw gola strzelili gospodarze. W 15 min. Adrian Pasieka dośrodkował z odległości ponad 30 m do Bartłomieja Szmigla. Ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i celnie strzelił w długi róg. Na zakończenie pierwszej połowy w sytuacji "sam na sam" znalazł się Rafał Skrzypkowiak, nie udało mu się jednak pokonać bramkarza.
W 56 min. częstochowianie wykonywali rzut wolny. Pasieka trafił w poprzeczkę, a gościom udało się wyprowadzić kontrę. Paweł Górecki, nie widząc innego wyjścia, sfaulował rywala w polu karnym. Miłosz Miśkiewicz nie zmarnował okazji do wyrównania.
W 5 min. było już 2:1 dla Unii. Tym razem na listę strzelców wpisał się Wilkowski, który po rzucie wolnym umieścił piłkę głową w bramce Piotra Mrożka.
W dalszej części meczu zaczęła się uwidaczniać lekka przewaga Gromu. Wyrównać udało się jednak dopiero trzy minuty przed końcowym gwizdkiem. Autorem bramki był Jacek Ciekot (wszedł za kontuzjowanego Woźniaka), do którego dograł Pasieka. Później przed stratą gola uchronił Unię... właśnie Ciekot.
- Uważam, że remis był w tym meczu sprawiedliwy. Chciałbym podkreślić znakomitą postawę naszego bramkarza. Zrobił tyle, ile mógł - powiedział Roman Ginda, prezes Gromu/Victoria.
Grom Victoria Częstochowa - Unia Strzemieszyce 2:2 (1:0). Bramki: 1:0 (15 Szmigiel), 1:1 (57 Miśkiewicz), 1:2 (65 Wielicki), 2:2 (87 Ciekot).
GROM: Mrożek, Kożuch, Kasiński, Dzierżyk, Górecki (Stefański R.), Brzózka (70 Troszczyński M.), Pasieka, Szmigiel, Stefański T., Woźniak M. (80 Ciekot).
Wyniki pozostałych meczów IV ligi w "Dzienniku Sportowym".
Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
