Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przesunięcia w budżecie miasta

WIESŁAW PASZKOWSKI
Miasto sprzeda akcje Banku Częstochowa, a uzyskane pieniądze przeznaczy na wsparcie placówek oświaty. Fot. JACENTY DĘDEK
Miasto sprzeda akcje Banku Częstochowa, a uzyskane pieniądze przeznaczy na wsparcie placówek oświaty. Fot. JACENTY DĘDEK
Przed początkiem nowego roku szkolnego miasto musi zapobiec powstaniu deficytu w budżecie oświaty. Brakujące 40 milionów złotych władze będą musiały wygospodarować głównie z oszczędności.

Przed początkiem nowego roku szkolnego miasto musi zapobiec powstaniu deficytu w budżecie oświaty. Brakujące 40 milionów złotych władze będą musiały wygospodarować głównie z oszczędności. Na ten cel mają być przeznaczone także pieniądze ze sprzedaży akcji. Władze liczą również na subwencję wyrównawczą z ministerstwa finansów.

- Państwo przekazuje na kształcenie jednego ucznia około 2.200 zł rocznie, tymczasem rzeczywisty koszt nauki wynosi w Częstochowie 3.350 zł. Algorytm oświatowy nie odejmuje bowiem zatrudnienia pedagogów, psychologów, bibliotekarzy i pracowników świetlic szkolnych. Rada miasta zdecydowała także o ulepszeniu warunków nauki, np. w okresie nauczania początkowego klasy nie mogą liczyć więcej niż 26 uczniów - wyjaśnia wiceprezydent miasta Sławomir Gliński.

Największe niedoszacowanie kosztów występuje w wypadku podstawówek i gimnazjów. Subwencja dla szkół ponadgimnazjalnych przekracza 90 procent rzeczywistych kosztów ich utrzymania. Ale już prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy, pokrywanym przez nią w 100 procentach. Największą pozycją w budżecie oświaty są płace dla blisko 6 tysięcy pracowników.

- Co miesiąc potrzebujemy na ten cel około 11 mln zł - podaje wiceprezydent.

Ważną pozycją są także wydatki rzeczowe: wszelkie opłaty za energię elektryczną, wodę, opał itd.

Już w czerwcu brakowało oświacie pieniędzy i trzeba było dokonać pewnych przesunięć środków w budżecie. Teraz miasto musi przygotować się do nowego roku szkolnego. Dlatego Rada Miasta zadecydowała o sprzedaży 92 tysięcy akcji Banku Częstochowa. Wyznaczyła jednak cenę sprzedaży na 10 zł, czyli równą cenie nabycia akcji. Wszystkie dochody (niespełna milion złotych) mają zasilić konto oświaty. Na te pieniądze trzeba będzie jednak poczekać, bo obecnie cena akcji na giełdzie tylko nieznacznie przekroczyła 9 zł.
Najważniejsze będą więc decyzje Rady Miasta podczas sesji 27 sierpnia.

- Nie będzie dramatycznych decyzji o cięciach, bo wykorzystamy poczynione dotąd oszczędności. W trakcie przetargów na wykonanie różnych prac uzyskaliśmy na tyle korzystne ceny, że zapłaty są znacznie niższe niż zarezerwowane na ten cel środki - zapewnia Sławomir Gliński.

Miasto liczy także, że otrzyma subwencję wyrównawczą z ministerstwa finansów.

- Większość absolwentów gimnazjów w naszym regionie zdecydowało się na dalsze kształcenie w szkołach Częstochowy. Utworzyliśmy dodatkowe oddziały w klasach pierwszych i ten wzrost powinna skompensować subwencja - przekonuje wiceprezydent.

Wydatki na edukację w większości gmin stanowią aż 40 procent ich budżetu. W Częstochowie subwencja oświatowa to blisko jedna trzecia przychodów miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto