Przypomnijmy, 29 kwietnia po meczu Dospelu Włókniarza, nieznani sprawcy zdemolowali autobus MPK reklamujący częstochowski klub żużlowy. Tego samego dnia na ulicy Brzozowej pseudokibice pobili dwóch fanów Włókniarza, kradnąc im szaliki.
Niestety, to nie były ostatnie incydenty. Kibice Włókniarza żalili się po niedzielnym meczu ich klubu ze Stalą Gorzów, że chuligani z Rakowa znów dali znać o sobie. Ich zdaniem grupa pseudokibiców zaatakowała autobus, którym wracali z meczu kibice Włókniarza.
Na dodatek doszło do kolejnego napadu na kibica klubu żużlowego. – Prowadzimy dochodzenie w sprawie napadu na 17-latka, któremu skradziono szalik klubu żużlowego. Podejrzewamy, że tego czynu mogli się dopuścić pseudokibice – mówi nam Joanna Lazar, rzeczniczka prasowa częstochowskiej policji.
Dlatego właśnie przedstawiciele miasta spotkali się ze Stowarzyszeniem Wieczny Raków, reprezentującym kibiców piłkarskich.
Rozmowy toczyły się za zamkniętymi drzwiami, bez udziału mediów, a obydwie strony postanowiły ograniczyć się do lakonicznych komentarzy.
– Ustaliliśmy trzy wspólne punkty – mówi Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu. – Po pierwsze, miastu i kibicom zależy na dobru Rakowa. Po drugie, obydwu stronom zależy na ujęciu sprawców tych incydentów, i po trzecie, władze miasta będą na stadionie Rakowa podczas najbliższego meczu częstochowskiego klubu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?